« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fiftek8
fiftek8

2014-09-08 11:50

|

Pozostałe

Pytanie do kobietek .. Czy Wasi faceci tez?

Czy wasi faceci pija piwko ? codziennie ? Mój np pije 2-3 dziennie zawsze w domu na wieczor nigdy nie wychodzi z kolegami sam zostawiajac mnie sama, prowadzi wlasna firme budowlana , jest w domu dla mnie wsparciem tylko zastanawia mnie to czy takie picie piwa jest normalne zaznaczam ze WÓDKI nie pije , zdarza mu sie raz na ROK

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Mój pije 1-2 prawie codziennie i tez sam w domu, wieczorem, bez kolegów i nigdzie nie lata z nimi.. Ale mnie to czasem wkurza ostro ;) Do tego fajki :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Nie, bardzo rzadko. Nie pozwoliłabym sobie na to by pił CODZIENNIE, bo to prowadzi do UZALEŻNIENIA.
Moim zdaniem to nie jest normalne, PIWO to też ALKOHOL i też UZALEŻNIA. Nie bagatelizujcie tego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowata

No to ja mam męża cudownego, pije tylko jak szwagier przyjdzie, czyli moj brat, ewentualnie jak w tv jest mecz to jdsno piwko wypije. W sumie wychodzi jakies 3 max na tydzień ale i to noe zawsze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gaspodzina

Nie. Pijemy alkohol tylko przy okazjach. Alkohol, to nie chleb - niezależnie czy to piwo czy wino, czy wódka - nie pijamy go codziennie. Takie picie prowadzi do uzależnień, w dodatku tolerowane przez rodzinę, bo niby nic się nie dzieje. Jesteś w 38 tc. Czy on stale wieczorami popija? Kto cię zawiezie na porodówkę w razie czego? Przepraszam, że truję, ale byłam świadkiem takich nałogów wśród znajomych (popijanie wieczorami bez towarzystwa w samotności dla wyciszenia się wieczorem) i wiem, że nie prowadzą do niczego dobrego (same aspekty zdrowotne są poważne). lepiej skończyć z takimi nawykami jak najwcześniej.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Nie. Pijemy alkohol tylko przy okazjach. Alkohol, to nie chleb - niezależnie czy to piwo czy wino, czy wódka - nie pijamy go codziennie. Takie picie prowadzi do uzależnień, w dodatku tolerowane przez rodzinę, bo niby nic się nie dzieje. Jesteś w 38 tc. Czy on stale wieczorami popija? Kto cię zawiezie na porodówkę w razie czego? Przepraszam, że truję, ale byłam świadkiem takich nałogów wśród znajomych (popijanie wieczorami bez towarzystwa w samotności dla wyciszenia się wieczorem) i wiem, że nie prowadzą do niczego dobrego (same aspekty zdrowotne są poważne). lepiej skończyć z takimi nawykami jak najwcześniej.
Nic dodać nic ująć. Powszechnie uważa się, że piwo to sok i póki nie łoi się go na potęgę to problemu nie ma. Otóż jest. Jedno "niewinne" piwko pite regularnie prowadzi do uzależnienia. Wystarczy pół roku takiego codziennego picia by organizm zaczął się go domagać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

Nie. Pijemy alkohol tylko przy okazjach. Alkohol, to nie chleb - niezależnie czy to piwo czy wino, czy wódka - nie pijamy go codziennie. Takie picie prowadzi do uzależnień, w dodatku tolerowane przez rodzinę, bo niby nic się nie dzieje. Jesteś w 38 tc. Czy on stale wieczorami popija? Kto cię zawiezie na porodówkę w razie czego? Przepraszam, że truję, ale byłam świadkiem takich nałogów wśród znajomych (popijanie wieczorami bez towarzystwa w samotności dla wyciszenia się wieczorem) i wiem, że nie prowadzą do niczego dobrego (same aspekty zdrowotne są poważne). lepiej skończyć z takimi nawykami jak najwcześniej.
A facet na to odpowiada, że to jego jedyna odskocznia, tzn, ze chce się wyluzowac na wieczór, pijany na pewno nie jest, nawet nie wstawiony, a smak piwa kocha, czesto innych próbuje i tyle.. Ciężko pracuje, potem siedzi z córeczkami tak jak ja, dużo pomaga, oj dużo.. Czasami jak zrobię aferę, bo mu to samo mowię, że może się uzależnic czy coś, to przez 5 dni nie tknie niczego, zeby mi udowodnic, że umie :P
Ale apropo porodówki - to mój miał "zakaz" picia piwa, od kiedy byłam w 36 tc, jak by co, żeby ze mną pojechał, logiczne. Są rzeczy ważne i wazniejsze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nala24

mój nie pije codziennie bo mu praca na to nie pozwala ale 3 razy w tyg to na pewno jedno czasem dwa mi to nie przeszkadza i widzę że czasem nawet otworzy wpije pół i resztę wyleje wiec do alkoholizmu mu daleko bo alkoholik nigdy nie zostawi otwartego piwa tez pali zarabia na to na wszystko starcza nie widze powodu żeby mu zabraniać

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
istillhet

Mój to samo. Nie codziennie może, ale tak ze 3-4 razy w tyg po 1-2 piwka wieczorem po pracy wypije. Ja czasem też, ale staramy się żeby jak jedno pije to drugie nie tykało alkoholu, zwłaszcza będąc z maluchem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Mój w lato pije codziennie 1-2 piwka . W chłodniejsze dni, miesiące raz , dwa razy w tygodniu. Nie widzę w tym nic nienormalnego ani złego . Nie upija sie, nie awanturuje , po ciężkim dniu pracy należy mu sie chwila relaksu
Ta jakby nie można było relaksować się w inny sposób :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gaspodzina

Nie. Pijemy alkohol tylko przy okazjach. Alkohol, to nie chleb - niezależnie czy to piwo czy wino, czy wódka - nie pijamy go codziennie. Takie picie prowadzi do uzależnień, w dodatku tolerowane przez rodzinę, bo niby nic się nie dzieje. Jesteś w 38 tc. Czy on stale wieczorami popija? Kto cię zawiezie na porodówkę w razie czego? Przepraszam, że truję, ale byłam świadkiem takich nałogów wśród znajomych (popijanie wieczorami bez towarzystwa w samotności dla wyciszenia się wieczorem) i wiem, że nie prowadzą do niczego dobrego (same aspekty zdrowotne są poważne). lepiej skończyć z takimi nawykami jak najwcześniej.
A facet na to odpowiada, że to jego jedyna odskocznia, tzn, ze chce się wyluzowac na wieczór, pijany na pewno nie jest, nawet nie wstawiony, a smak piwa kocha, czesto innych próbuje i tyle.. Ciężko pracuje, potem siedzi z córeczkami tak jak ja, dużo pomaga, oj dużo.. Czasami jak zrobię aferę, bo mu to samo mowię, że może się uzależnic czy coś, to przez 5 dni nie tknie niczego, zeby mi udowodnic, że umie :P
Ale apropo porodówki - to mój miał "zakaz" picia piwa, od kiedy byłam w 36 tc, jak by co, żeby ze mną pojechał, logiczne. Są rzeczy ważne i wazniejsze.
Oj jedyna odskocznia ;) trochę wyobraźni ;) A tak swoją drogą, to kiedyś czytałam, że abstynencja - bez ciągot - przez 2 tygodnie może dowodzić braku uzależnienia, nie do najbliższej soboty. ;)