« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pollym
pollym

2014-03-24 12:42

|

Pozostałe

Pytanie do mam które nie miały żadnej pomocy przy dziecku

Jak radziłyście sobie z obowiązkami domowymi typu sprzątanie, gotowanie, pranie w pierwszych miesiącach życia dziecka?

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
patusia18

ja jestem wiekszość dnia sama z dwójeczką.I daje radę wszystko ogarnąć.Jedynie potrzebuje pomocy przy zakupach wtedy proszę o pomoc mame.Ale zazwyczaj robi je mąż po pracy ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agulka1910

ja sie staram ogarnac wszystko ale srednio mi to idzie mam nadzieje ze sie wkoncu z jasiem zgramy tak abym miala mozliwosc cos zrobic w domu

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
19kaja90

przez pierwsze miesiące córka była bardzo  absorbująca- ciągle się budziła, bez przerwy  płakała a kiedy  w koncu zasnęła- ja spałam z nią, bo byłam wykończona. Do tego studiowałam dziennie i  jeździłam do  szkoły muzycznej. Dopiero później zaczęłam wszystko ogarniać i  teraz zamieniłam się w Perfekcyjną Panią Domu ;p ale nadal  nie umiem gotować ;p

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007
daje radę z dwójka-muszę;) myślę że wszystko po trochę zależy od dnia;) (1,2i4)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
skyala

Lekko nie jest, ale ogólnie wszystko jest kwestią organizacji. Najważniejsze, przynajmniej w naszym przypadku było jak najszybsze uregulowanie dnia córki, chodzi mi o sztywny godzinowy harmonogram. To sporo ułatwia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kiki84

ja srednio daje rade wszystko ogarnac, jedynie co to praktycznie codziennie udaje mi sie obiad zrobic a reszta, sprzatanie a zrobienie czegos kolo siebie porazka,  Jak maly nie spi to musze non stop latac kolo niego bo jest marudny a jak spi to tez za bardzo nic nie mogę zrobic bo kazdy nawet najmniejszy hałas go budzi. Czasem nawet jak jest kiedy jestem padnieta i jedyne na co mam ochotę to sie polozyc i spac. A niedlugo pojde do pracy to pewnie będzie jeszcze gorzej

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwia88

dobra organizacja i nie ma rzeczy nie możliwych:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe

wcześniej był luzik bo dawałam małą do huśtawki, łużeczka czy na mate rozlozoną na dywanie i albo sobie ladnie spała albo ogladala zabawki a ja robilam swoje. gorzej teraz bo musze ją czymś zabawić i niekiedy sprzątanie jest na raty, ale nie jest źle. ewentualnie to czego nie zrobiłam w ciagu dnia np. prasowanie, robie wtedy kiedy mala uśnie wieczorem. nie mam kim sie wyreczyc w chwilowej opiece nad nia bo same mieszkamy.  

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paola80

dla chcacego nic trudnego  wrocilam ze szpitala moj odrazu poszedl do pracy a ja zostalam sama i dalam rade ze wszystkim obiad sprzatanie prasowanie nawet mialam czas na upieczenie ciasta a nie powiem ze moja corcia byla aniolkiem:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolina0412
Mialam taka hustawke z fp i maly tam lezal to robilam wszystko, mielismy male mieszkanie i malo sprzatania. A jak marudzil to czekalam az zasnie,albo w nosidelku go mialam. Teraz ciezej jest sprzatac bo maly za mna lazi.

Twój komentarz