mój dokładnie tak samo. Chociaż teraz jak już mały jest starszy troszeczkę, to nie przewija go tak często jak na samym początku, ale śmiało mogłabym go zostawić samego z synkiem i nie musiałabym się martwić że sobie nie poradzą :) mam dzielnych chłopaków:) a co do kąpania, to od pierwszej kąpieli zawsze tatuś wodę szykował i trzymał synka :)

Mój robi wszystko przy synku. Od zmiany pieluchy po zrobienie obiadu. Nie wiem jakbym sobie dała radę w tej ciąży (zagrożona porodem przedwczesnym) gdyby nie jego pomoc. Usypianie to tylko i wyłącznie jego rola.

Przy Nataszce umie zrobić wszystko, w domu gotuje dla nas, prasuje, wywala śmieci i zajmuje się kotem. Ja robię zakupy, zajmuje się finansami, gotuję i piorę. Traszką zajmujemy się oboje po równo nigdy nie umawialiśmy się kto wstaje do niej. Oboje jesteśmy aktywni zawodowo.

Mój robił i pomagał we wszystkim obecnie musiał wyjechać za pracą ale wraca nie długo wiec znów bedzie mi pomagał :)

Mój robi wszystko, nie ma ulgi! Mam nadzieję, że to sie nie zmieni.

Tak samo :)

mój wszystko robi :) musiał się nauczyć, kiedy zostawał sam z córką

Potrafi zrobić wszystko przy Wiktorii.Już od pierwszych Jej godzin życia opiekował się Nią wspaniale.Tyle,że z Niego później zrobił się taki leniuch,że ciężko było się doprosić o cokolwiek,ale jak trzeba to zrobi.
Teraz to ponad pół dnia zajmuje się Wikuśką,bo ja pracuję.

wszystko potrafil zrobic przy corce,tylko nie potrafil nakarmic bo dojczory mu nie urosly:P...oczywiscie jak bylam z nim w dmu to czesto sie mna wyreczla ze co tam robi i nie moze np pieluchy zmienic,ale jak zostal sam to corka nie byla po powrocie "zapuszczona"

Mój tak samo:)a podczas kąpieli to mi można tylko patrzec:)