« Powrót Następne pytanie »

2010-06-21 20:23

|

Przebieg ciąży

Roztargnienie w ciąży

Słyszałam, że się zdarza, ale nie bardzo wierzyłam, żebym jakoś szczególnie miała to odczuć. Dzisiaj napełniłam kocią miskę jedzeniem i postawiłam na stole przed zdziwionym mężem :)

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo

no to wesolo ma ten twoj maz z toba

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Ja już kilka razy zapomniałam wyłączyć gaz w kuchence i mój P. za każdym razem jest przerażony... A ostatnio robiłam obiad i zabrakło mi czegoś bardzo ważnego, więc poszłam do sklepu po czym stałam i stałam tam z 10 min i próbowałam sobie przypomnieć po co poszłam. Nie przypomniałam sobie, więc kupiłam sobie sok i wróciłam do domu zostawiając portwel na ladzie. Jak wróciłam to sobie przypomniałam, że to sól miałam kupić... Normalnie teraz mnie to śmieszy ale wtedy moja wściekłość sięgała zenitu... Dobrze że mi babka portwel oddała.

u mnie kilka razy dziennie zdarzały sie takie wpadki, to normalne :)

a, no i też na początku połknęłam dopochwową luteinę ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paula20248

Mi sie tez zdarzao! I do tej pory zostalo :) Przygody z gazem mialam tak jak clare1983

Pozdrawiam :)

No wlasnie... tak apropos tej demencji ciazowej (tak to sie nazywa dokladnie w DE - schwangerschaftdemen nazywaja to polozne... :D)...

Roznie to bywalo... ale jakis szczegolnych sytuacji nie pamietam... Moze az tak zjechana pamiec mialam, ze mi sie nic w nia nie wrylo?

Za to po porodzie, pamietam, jak odwiedzala mnie polozna, a ja myslalam sobie:

zaraz... o ktorej ma dzis przyjsc? O 10-ej? 11-ej czy 12-ej? Eee tam... zaczne czekac od 10-ej... :D a ona nie przyszla tego dnia w ogole... bo bylysmy umowione na jutro... Wiec czekalam juz tak na wszelki wypadek, bo moze jednak sie umowiliysmy.

Polozna smiala sie ze mnie, ze dopadla mnie demencja laktacyjna. 

Ja już teraz wszystko zapisuje. Lista z terminami wizyt, spotkań, telefonów do wykonania wisi sobie w miejscu, na które często patrzę. A jak wychodzę z domu to prawie zawsze wracam sprawdzać czy gaz skręcony, koty nakarmione i niezamknięte w szafie... 

Ale jest pewien urok tego zapominactwa. Kiedy mnie ktoś zdenerwuje to naprawdę szybko wylatuje mi to z głowy. A kiedyś byłam taaaka pamiętliwa :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martuska22

Hehhe super ja nie mialam takich przygod jedna w Pl jak poszlam do miesnego bodajrze po skrzydelka byla zaczepista kolejka i ja na jej koncu myslalm z eumre z 15min to lekko czekalam a jak przyszla moja kolej to zapomnialam co mam kupic, normalnei zapomnaialm i czekam mysle zamna ludzie jzu z piana w buzi a ja zwyczjanei powiedzialam ze zapomnaialam i wyszlam ze sklepu i sie poplakalam hehehhe

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anika82

heh mi tez sie zdarza

ost chciałam naczynia wyrzucic do smieci a miałam włozyc do zmywarki

pewnie jreszcze by sie cos znalało ale niepamietam

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anika82

Paulinka-dobre to z tą luteiną:)