« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ijusia
ijusia

2011-07-25 19:37

|

Pozostałe

Słoiczek czy domowy obiad-deserek

Być może to pytanie już było i sie powtórze,ale zapytam.
Słoiczek jest mały i drogi,ale warzywa które zawiera są z ekologicznych upraw,a one gotowane sa na parze,do tego dietetycy pilnują aby odpowiednie składniki trafiły do odpowiedniego wieku dziecka.
A czym Wy karmicie dzieci?
Pytanie głównie do mam nieco starszych niemowlaków.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika

Ja sama gotuję ale moja mama ma ogródek z warzywami, kurki zielono-nóżki i króliki z myślą wlasnie o Szymku więc mam pewność, że wszystko jest na pewno ekologiczne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Ja podobnie jak @veronika mam wszystko od mamy... Specjalnie dla mojego syna zasadziła dla mojego synka pół ogrodu różnych warzyw i owoców, jajka kupujemy od rolnika a mięso w zaprzyjaźnionej masarni z mazur. Sery robię mu z mleka prosto od krowy. W doniczkach mam pełno pietruszki, szczypiorku i koperku i co rano zrywam na tarasie świeżutką zieleninę.
Myślę że gdybym nie miała możliwości zdobycia tych wszystkich ekologicznych produktów to pewnie też kupowałabym słoiczki. Chociaż mały ich nienawidzi... Jedyne co toleruje to deserki gerbera.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika

Na początku "obiadkowania" zdarzylo mi się kupić kilka razy słoiczki ale wlasnie mój mały też nie znosił słoiczkowych obiadków i pluł nimi na kilometr a moje wcina az mu sie uszy trzęsą...postanowilam mu gotowac i tak zostalo, przeważnie gotuję więcej i zamrażam w pojemniczkach TT...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madinek

Gotuję, bo Adaś ma problemy z marchewką. A wszystkie słoiczki w składzie mają właśnie marchew. Słoiczków pełna szafka, a ja się bawię w zupki. Nie jest źle, gotuję na dwa dni, wiec co dokładnie je mój synek. Mam parę zamrożonych zupek. Ostatnio znowu wprowadzam marchewkę i mam nadzieję, że nie dostanie żadnego uczulenia i będę mogła zużyć te słoiczki. Specjalnie dokupować już raczej nie będę. Fakt, bardziej opłaca się kupować słoiczkowe deserki, bo to według mnie jest trudniej przyrządzić. Co do zupek to znowu ziemniaka gniotę widelce, bo jak zmielę blenderem, bo zupka nabiera takiej kiślowatej konsystencji i Adaś nie chce jeść takich zupek. Nie jest w ogóle wybrednym dzieckiem, wszystko zje ze smakiem, nawet nie słodzone kaszki.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jowitka86

Ja gotuje sama, warzywa mam ze swojej działki, tylko, że moje obiadki nie mają rocznego terminu ważności jak w tych "zdrowych" słoiczkach :))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

Wiem od znajomego, że owoce i warzywka w tych słoiczkach wcale nie pochadza z najlepszych upraw, powiedział więcej - że to głównie spady,odpady, które są najtansze. Ja swojemu maleńswtu sama będę robiła deserki i obiadki, chociaz bede wiedziala co w nich jest.