« Powrót Następne pytanie »

2012-08-01 11:57

|

Poród i Połóg

Strach przed porodem

Dziewczyny czego najbardziej boicie/bałyście się przed porodem. Chodzi nawet o takie najgłupsze, waszym zdaniem, obawy.
Ja np. przeraźliwie boje się tego że nie dojadę do szpitala, a mam 70 km do pokonania. No i tego-że przegapie te skurcze co ileś tam, że przez to wyjadę za późno i nie podadzą mi znieczulenia...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
poducha

ja sie boje ze mi dupe rozerwie, bo nie nacinaja tutaj wsioki :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczka

Bałam się tego samego co ty :). Na szczęście skurczy nie przegapiłam, po prostu nie da się, chociaż z wodami... W sumie przegapiłam, było ich tak mało, że w życiu nie pomyślałabym, że to wody. Na filmach to zawsze chlusta z kobiety :D.
Dojechać też na szczęście dojechałam, więc i ty dasz radę, tym bardziej, że ja miałam od dawna skurcze i rozwarcie, no a co najgorsze zatrzymany poród w 31tyg, więc naprawdę się obawiałam czy dojadę. A poza tym to starałam się wcale, a wcale nie myśleć o porodzie, mówiłam sobie jakoś to będzie. Może to źle, bo poród przeszedł me najśmielsze oczekiwania pod względem bólu i traumy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pusia3

ja sie bałam... jak to małe/ duże bobo ma wyjsc, bólu. a tak to chciałam zeby to bylo juz za mną, im szybciej tym lepiej! nie przerwidziałam jednak, ze moze to trwac 12 godzin ;( Ajjjć

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tatanica84

ja sie boje ze mi dupe rozerwie, bo nie nacinaja tutaj wsioki :(
tez sie tego boję bo tu tez nie nacinają i boję sie bólu juz trochę i boję się,że coś nie tak będzie bo te konowały nie chcą cesarki mi zrobic jak na razie a powinni cobym sie nie wykrwawiła przypadkiem...gorąco się modlę aby wszystko było ok z małą i ze mną...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama1819

Ja się boję że nie będę wiedziała kiedy się zacznie, kiedy trzeba już będzie jechać hehe

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
paulina89

Długo się bałam, już mi przeszło. Doszłam do wniosku że i tak nikt za mnie tego nie zrobi i tak mnie nie ominie, więc po co się denerwować, ale mimo to sam poród bardzo mnie ciekawi i intryguje. Jestem ciekawa jak to będzie.
Czy będąc już na sali, będe mogła iśc siku... To pytanie które ostatnio nie daje mi spokoju.
Czy będzie długo, czy krótko, czy bardzo boli... Nie jest to strach, a ciekawość.
Co prawda panika się włączy kiedy poczuje jak odchodzą mi wody, ale jak na razie jestem spokojna :D

To mój drugi poród, a pierwszy był koszmarny dlatego mam sporo obaw. Boję się tego, że nie podadzą mi znieczulenia, tego że przestanie działać na czas rodzenia główki (to jest masakra), że znowu będzie długi i równie bolesny jak pierwszy, boję się że dziecko będzie niedotlenione, że okręci się pępowiną, że będzie miało naczyniaka na twarzy (tak jak mój syn po pierwszym porodzie) i wiele, wiele innych obaw, o których lepiej nie pisać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

Ja boje się bólu, tego że nie podadzą mi znieczulenia i że nie będę wiedziała czy skurcze to juz te właściwe... No i że nacięcie krocza będzie bolało, boje sie tez dochodzenia do siebie po tym wszystkim...

a nie boicie się np tego, jak poradzicie sobie zaraz po porodzie, jak dostaniecie małego. Ja się boje, że jak będę miała cc i jak nie dadzą mi małego-to będę płakała jak cholerka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87

a nie boicie się np tego, jak poradzicie sobie zaraz po porodzie, jak dostaniecie małego. Ja się boje, że jak będę miała cc i jak nie dadzą mi małego-to będę płakała jak cholerka.
ja opieki nad noworodkiem się nie boję bo mam to wyćwiczone :P jednak kilka lat na położnictwie robi swoje. Ale boje się, że będę miała problemy z karmieniem i laktacją...