Ja Ci nie pomogę bo ja jem od początku WSZYSTKO jak przed i w trakcie ciązy:)

oooo... to by było piękne!! :)

:-D

i tak powinno być :) babki chyba za bardzo się fiksują i jedzą później sam ryż z kurczakiem :P

wiadomo,że od razu nie zjadłam całejtabl. czekolady ale szybko doszłam do 2:P

na pewno na początek bez kapusty grzybów fasoli:)resztę możesz:)Ja jem wszystko:)Musisz wszystko po trochu i obserwować jak reaguje dziecko.

no to uszka odpadają...
z resztą barszcz chyba raczej też - on zawsze jest dość pikantny :(

Pierogi też:(

no ale barszczu możesz sobie odlać mało doprawionego:)a jak zjesz w małej ilości uszek to nic nie powinno się stać:)Po prostu umiarem.Każde dziecko jest inne.Ty będziesz wiedziała co dla niego najlepsze.

Najlepiej nie jesc kapusty, grochu i fasoli. Tego jeść nie bede ale cała reszte na pewno. W końcu nie zjadamy nie wiadomo ile a dziecko smaków gdzieś musi się nauczyć. No i nie przesadzać z chemią żywieniową typu gazowane napoje, chipsy, zupki chińskie. Takie moje zdanie że reszte można i wszystko z umiarem. Obserwować małego i bedzie oki.

ja od początku jem praktycznie wszystko - poza smażonym i wzdęciowym - w świętam Madzia będzie miała prawie 2 m-ce i planuję jeść wszystko, a w każdym razie u moich rodziców, bo u rodziny męża to niekoniecznie ;)