karaja zel pod prysznic to tez chemia, nie wspominajac juz o  farbach do wlosow itp!!!! przypominam ze mowimy nie o samoopalaczach a o kremach brazujacych a to jest roznica...podkreslam tez ja nie odwazylabym sie nalozyc nic z tych rzeczy na brzuszek...a ciaza to nie choroba i nie popadajmy w jakies skrajnosci i paranoje...

No dobra znalazlam takie mity na temat roznych rzeczy w ciazy i temat jest taki:

Nie stosuj kremow brazujacych, bo dziecko bedzie mialo ciemna karnacje

 To już nawet nie mit, tylko przesąd. Zawarte w kosmetykach brązujących substancje zatrzymują się w wierzchnich warstwach naskórka mamy i w żaden sposób nie są w stanie przeniknąć dalej. Na karnację maluszka nie mają żadnego wpływu. Zanim nałożysz samoopalacz, wypróbuj go na skrawku skóry - po to, by sprawdzić, czy cię nie uczuli.

 A tu reszta przesadow, mitów itp

no i super...uzywajmy!!!;D

Ja będąc w ciąży brałam ślub a wiadomo jak każda kobieta chciałam dobrze wyglądać :) Konsultowałam z lekarką używanie takich produktów.Nie miała nic przeciwko...

Ja stosowalam Dove na rece i nogi,zapytaj w dobrej drogeri o balsam brazujacy ktory mozna stosowac w ciazy na pewno i doradza :) POzdrawiam

dzieki dziewczynki, ale wiecie co, wlasnie przyszedl moj T. i okazalo sie, ze w zadnym wypadku nie zgadza sie na sztuczne opalanie hehe, ze niby kocha swojego bialaska, ale tak po cichu to sie chyba przejde do apteki