1) Czasem lubię, ale częściej działa mi na nerwy. Tak 50/50.
2) Lubię za to, że ma dobre serducho i widać, że bardzo kocha swoją rodzinę i mieszka daleko, więc niezbyt często zawraca głowę :P . A nie lubię, booo... Dowala mi złośliwościami kiedy się najmniej tego spodziewam, przekręca moje słowa, jest nadopiekuńcza i wychowała mojego mena na bałaganiarza z czym muszę teraz walczyć jak ten don kichot z wiatrakami.
3) Myślę, że będę BEZNADZIEJNĄ teściową dla swojej synowej, bo jestem zaborcza i mam tendencję do despotycznego narzucania ludziom swojego zdania. Poza tym nerwus ze mnie i nic mi nie pasi. Ale zaakceptuję każdą dziewuszkę, byleby mój syn był z nią szczęśliwy. Ot co.... :)))

1. Nie lubię mojej tesciowej.
2. Ma jedną wadę której ja nienawidze u ludzi,jest zakłamana ,mściwa jej fałszywosc nie zna granic,potrafi patrzec Ci prosto w oczy słodko pie****ic ,a poza kłamac ,nadawac i co najlepsze jeszcze potrafi z tym życ;]
3. To co wytykam u swojej tesciowej nigdy nie pojawi sie u mnie jako tez (tesciowej) czy jestem tego taka pewna?tak bo z tym sie trzeba urodzic a ja w naturze tego nie mam..A czy bede dobrą tesciowa?? hmm oceni to mój zięć;) mam nadzieje ze najlepszą:D

1. Lubię i nie lubię, ciężko powiedzieć.
2. Za to, że jest przemiła wręcz, uosobienie dobroci i słodkości, za to właśnie czasami mam ochotę ją znienawidzić, ale... się nie da. Bo przecież jest taaakaa miła..
3. Pewnie, że będę dobrą teściową ;D

Ogólnie ujdzie : podrzuca czasem jakieś warzywa przetwory

1.Generalnie lubię ale pewnie dlatego,że mieszkamy osobno, wiem,że w przeciwnym wypadku było by inaczej.
2. Lubię za to,że:kocha bardzo swoje wnuczki, zależy jej na kontakcie z nimi,traktuje równo moje dzieci jak i swojej córki,często kupując coś dla siebie (choćby np.jajka ze wsi)myśli także o nas, często słyszę od niej komplementy.
Nie lubię u niej:strasznego braku punktualności ,czasami jest nieodpowiedzialna.
3.Jeżeli zięcie będą dobrzy dla moich córek to będę starała się być dobrą teściową.

Nie mogę patrzeć na swoją teściową!!! :/

Malo jest ludzi ktorych niecierpie-tesciowa to nr1
W szczegoly sie nie bede zaglebiac, powiem tylko ze przegieła ostatecznie na slubie- nawet zyczen nie zlozyla,kwiatka ,kartki, nic-zero. Bylo male przyjecie, sfinansowane przez moich rodzicow, a ta odwala takie cos. u mnie jest skonczona!

1. Teraz już nie.
2. Lubię za dobroduszność i bezinteresowną pomoc na każde zawołanie. Nie lubię za: wtrącanie się, wymądrzanie się, mówienie nam, co mamy robić, traktowanie nas jak gówniarzy, brak szacunku, nierówne traktowanie, nie mówienie wprost, o co jej chodzi, dziecinne zachowanie (obrażanie się, gdy coś idzie nie po jej myśli), zgadzanie się na problemy, a potem płacz i narzekanie, że je ma, dziwne odchyły, brak zainteresowania wnukiem i brak zaangażowania w dobre relacje między nimi, chyba tyle ;)
3. Myślę, że tak. Na pewno będę się starać i na pewno będę lepszą od swojej