« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991
arletka1991

2014-03-03 22:11

|

Pozostałe

Ty i macierzyństwo; Ty jako matka; jak widziałaś się kiedyś; które stwierdzenie do Ciebie pasuje .. ?

Można powiedziec, że :

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katrina91

Chciałam mieć dziecko, ale z moim J. żyliśmy w rozjazdach (trasa Warszawa-Lębork), planowaliśmy wspólne życie oczywiście, tylko nie wiedzieliśmy kiedy się tak całkowicie "ustabilizujemy". Wiktoria była dla nas "niespodziewajką" i dzięki niej szybko ogarnęliśmy temat, dojrzeliśmy bardziej do wspólnego życia.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

czywciazy przecież można pracowac np. rok, a potem zakłożyc rodzinę, albo nawet i nie pacowac - jeżeli ktoś nie chce i nie musi, a za to marzy o rodzinie, zna odpowiedniego faceta, chcą tego, to na co czekac? Bo większosc ludzi robi inaczej i ich wyśmieją?

Wakacje, jak wakacje - nie kazdemu na tym zalezy, a poza tym na to potrzeba też masy pieniędzy i nie kazdy, kto nie ma dzieci, jeździ na wakacje, bo ich i tak nie stac.. Aczkowiek sama trochę tego żałuję, że każde wakacje spędzaliśmy tylko w Polsce, no raz w Berlinie, ale nie gdzieś dalej. Chociaż, mam nadzieję, że przyjdzie jeszcze na to czas ;)

"Pchac się w uzależnienie finansowe" - a jeśli oboje młodych ludzi pragnie ze sobą spędzic resztę życia i miec rodzinę..? A prędzej czy później i tak to nastąpi, to w czym widzisz przeszkodę? Każdy ma sowje myślenie i swoje własne marzenia. I własną sytuację życiową..

Ja osobiście wiem, że jestem uzalezniona finansowo od męża, ale nie widzę w tym nic złego. Tworzymy rodzinę, teraz jest taki czas "na dzieci", czas na ich wychowywanie, a potem przyjdzie czas i na moją pracę, żeby coś w ten "dom" samej włożyc, żeby czymś się zając. Teraz wkładam siły w zajmowanie się domem i dzieckiem, zaraz dwoma. I cieszy mnie to. Mężowi też to nie przeszkadza.. A co do pracy kiedykolwiek i studiów - każdemu życie się inaczej układa. Ja, ze wzgledu na brak rodziny, od zawsze marzyłam o swojej własnej i sądzę, że jestem w tą pracę zaangażowana całą sobą.. A pracowłam w życiu mało, bo tylko każde wakacje od 15roku zycia i po technikum kilka miesięcy, a potem zaszłam w ciążę, więc pracy już nikt mi nie chciał dac, ale wiedziałam, że damy sobie radę.. O studiach marzyłam pewnego czasu, ale że tak powiem, szybko zostałam wyrzucona z domu i musiałam zamieszkac u teściów, którzy z resztą nie byli dla mnie nawet mili i też kazali nam się wynieśc - musieliśmy zamiekszkac razem, zdani tylko na siebie, więc szybko trzeba było się wziąc za pracę, kursy i jakoś ruszyc. Więc gdzie tu czas i pieniądze na studia? Na szczęście mężowi się udało znaleźc dobrą pracę, fakt zdażyła się nam w sumie wpadka, ale wymarzona i wszystko się w miarę ładnie toczy ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

aga nie zaluj brata jak sobie poscielil tak teraz niestety ma ... jego wybor , widocznie jednaj jej nie kochal tak mocno skoro nie chcial sie zareczyc ... zycie pisze rozne scenariusze ... a swoja droga smieszne czemu niektorzy faceci kochaja takie zolzy , a jak maja dobrze to tego nie doceniaja ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oglaa20
U mnie było jak u katriny jak urodziła się Mania to się usamodzielnilismy
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silver20

Nie planowałam, nigdy o tym nie myślałam ale gdzieś tam chciałam maleństwa.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
krolowaswegoglosu
Źle mi zaznaczylo! :/ Miało być to wyżej...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Dopiero jak dopadł mnie instynkt macierzyński to zaczęliśmy o dziecko się starać tzn,. odzekałam chwilę, bo chcieliśmy najpierw ślub wziąć,a później do dzieła! smiley Następnie długo, długo nic.... i znów mnie "naszło" po 32 urodzinach....  wink

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajtusia87
Nie myślałam o macierzyństwie do momentu, kiedy poczułam, że to już właśnie "ten" moment. - dokl. talk jak w opisie; nawet nie chciałam być matką, bałam sie po prostu, ze sobie sama nie poradze, ale przyszedl moment ze tego po prostu zapragnęłam i spontanicznie zdecydowałam ,,co bedzie to bedzie"

Twój komentarz