6 tydzień chyba już coś widać, walnijcie, jeśli się mylę.

u mnie lekarz podejrzewa 4 i nic zupełnie na usg nie widział dzis

Jakiś 2 tydzień. Od zapłodnienia.

a mi powiedział, że od 5-6 tygodnia można coś zauważyć, wczesniej nic nie widać, dlatego chciałam to skonsultowac z wami ;)

Dziewczyny ci piszą o tygodniach od ostatniej miesiączki a nie od zapłodnienia. Może lekarz też miał to na myśli?

u mnie w 5 był pęcherzyk, ale najlepiej iśc tak koło 8 wtedy juz widac serduszko

powiedzialam mu, ze jestem 8 tyg po ostatniej miesiaczce a on, ze 2 tyg do zaplodnienia to juz 6 i 2 tyg na zagniezdzenie sie calkowicie w macicy wiec 4 tydzien, cos w tym stylu

moje cykle ostatnio byly 40 dniowe nawet

No i dobrze powiedział :) 2 tyg od od miesiączki nastepuje średnio owulacja, dochodzi do zapłodnienia, następny tydzień to zagnieżdzanie a jeszcze z tydzień minie zanim urośnie na tyle by było widać coś więcej niż cień na usg. To daje właśnie 4 tydzień ciąży :) W zależności od sprzętu widać już wtedy mikroskopijny zarodek w postaci białej kropki w czarnym baloniku - pęcherzyku ciążowym. Serce zaczyna byc koło 6 tygodnia a widać je koło 8. Dlatego pierwsza wizyta (tak jak u mnie) w 4 tyg pozwala potwierdzić tylko obecność pęcherzyka ciążowego.


Ps. Ja mam cykle średnio 34 dniowe. Pęcherzyk na sprzęcie nfzetowskim było widać w 4 tygodniu od dnia miesiączki.

trochę mnie pocieszyłam bo pomyslalam, ze juz na 100% nic :) moze po prostu u mnie jeszcze tego nie widac .