http://allegro.pl/whisbear-szumis-szumiacy-mis-przytulanka-i5620346388.html

http://allegro.pl/muzyczna-karuzela-z-projektor-do-lozeczka-pozyty-i5264200562.html

U nas syn ładnie zasypiał przy karuzeli dopóki nie nauczył się wstawać na nogi :)

Hehe kupują, bo wierzą, że będą mogli dłużej pospać :D
A tak na serio to moje dzieci spały co prawda od początku w łóżeczku, ale córka i tak się budziła w nocy i musiałam ją brać na ręce i lulać mimo karuzeli z projektorem, z melodyjkami i innymi bajerkami.
Synek za to miał karuzele z odgłosem bicia serca i nie wiem czy akurat to pomagało, ale wystarczyło włączyć, a on zasypiał :)

Znajoma ma miśka z odgłosem bicia serce i podobno takiego co przechodzi zapachem matki na ileś tam czasu i mówił, że to działa, także jak sama nie spróbujesz to się nie przekonasz :)

sprawdz najpierw cy to działa , na you tube masz nagrane takie kompilacje n godzina szumu suszarki do włosów czy wirującej pralki ;)

Najpierw spróbuj ją wynieść bez wspomagaczy, może w ogóle nie będą potrzebne. Z doświadczenia wiem, że najlepszy wspomagacz kosztuje coś koło 5 zł i jest to smoczek.

Dla mnie karuzela jest bardziej sla zajecia dziecka zeby moglo na cos popatrzec a nisiu raczej niewiem niekupilabym...do zasypiania moze jakis zwyklu pluszaczek pieluszka lub koszulka z twoim zapachem axdo dziecka i tak qstawac trzeba..

Mój syn od urodzenia miał dawaną zwykła pieluchę tetrowa i smoczek. To sa jego gadzety bez których nie ma spania a syn ma 3 lata. Moja rada, przemecz się i za wczasu przenieś do łożeczka, takie małe jeszcze nie wie co z czym się je. Ja tez wstawałam do syna co 3 h i do tej pory wole wstac niz sie meczyc z nim w jedym łozku. Nigdy tego nie lubiłam więc wolałam wstawać. Wiadomo że to dla wygody, ale dla mnie jakos nie było to rozwiazaniem, był na piersi 3 miesiace potem na butli, zawsze po jedzeniu lądował w łożeczku i nigdy nie usypiałam go w inny sposob czy bujałam czy w sposob typu auto, lezak, wozek itp..

My również zastanawialiśmy się nad zakupem szumiącego misia, lecz ze względu na cenę szukaliśmy alternatywy. Na początek ściągnęłam na telefon odgłos suszarki (to działa- zawsze mamy przy sobie np.na spacerze), a teraz zasypia przy szumiącym radiu (kupiliśmy przenośny głośnik do telefonu z radiem i efektami świetlnymi, koszt ok.30zł). Wkładamy go do łóżeczka a nasz synek wpatrzony w świecące i szumiące radyjko zasypia. Od kiedy pomagamy mu w zasypianiu za pomocą tych gadżetów, skończył się koszmar z zasypianiem.