Ja lezalam na plecach nie bylam sie wstanie przekrecac. Wazne zebys nienapinala miesi.brzucha. np ja nie.moglam kichac czy kaslac bo sie balam ze sie rana rozejdzie a zreszta bolalo

Na boku, przodem do łóżeczka. Łatwo mi było wstać, bo tylko się podparłam ręką i już siedziałam.

Na boku bylo ciezko bo szwy strasznie ciagnely. Na plecach bylo ok tylko gorzej ze wstawaniem.

na plecach tylko, na bokach czułam ciągnięcie szwów i ból

na plecach cały czas spałam, bo na boki w nocy nie bylo możliwości sie przewrócić, zazwyczaj w pierwszych tygodniach mąż wstawał ze mną do dziecka więc mnie podciągał za ręce. Mnie długo ciągnęła rana wiec później nauczyła sie przewracać na jeden bok i jakos wstawałam sama ale co sie przy tym oryczałam to moje

ooj w każdej pozycji było ciężko, ale tylko na boku udawało mi się zasnąć

Mi pierwsze 2 noce na plecach najlepiej, ale przez to że byłam okablowana kroplówkami - wenflon w lewej łapce i z prawej strony szyi i nijak się obrócić. Potem już w drugiej dobie przynieśli mi Pawełka więc najlepiej mi było na boku z nim w łóżku :)

Na plecach. Jako że miałam jeszcze jedną operację kilka dni po cc więc tylko taka pozycja była dla mnie wskazana.

Jak nigdy nie lubiłam ani nie umiałam spać na plecach tak po cesarce to była najwygodniejsza pozycja do spania .