Babci się liczy?:D

Babcie liczymy :D opiekunka, ciocia, dziadkowie. Mama poza domem i zasięgiem. Chciałam jeszcze zapytać kto bardziej to przeżywał: dziecko czy Ty? Noc się udała czy dziecko płakało?

W sumie to z moja mama została na noc jak miała 4 miesiace.

Hania miała półtora roku , Wojtek rok :) moje dzieci by mnie sprzedały za nocowanie u babci więc wszystko było super

Julka miała ponad 3lata.

Ponad 3 lata

Dorka miała 3 lata. Ona byla bardzo Szczęśliwa. Ja przeżywałam okrutnie! Do dziś zresztą ciężko mi kiedy jej nie ma w domu może dlatego że rzadko. Bo przez 5 lat takie spanie zdarzyło się może 5/6 razy.

Chyba jak syn mial kilka miesiecy. Corka chyba jak miala miesiac czy dwa to czesto wychodzilismy zostawaly obydwa z ciocia. Nocki byly ok

To Sabinka już zostawała u dziadków, a pierwszy raz jak miała chyba 7-8 miesięcy. Dzielnie to zniosła. Spała całą noc, z dziadkiem, który był dumny jak paw opowiadając jak to trzymała go ciągle za palca i musiał uważać:D ja jakoś też zniosłam to dzielnie:D

Starszy syn miał 2 i pół roku, młodszy 2 miesiące. Poszliśmy na wesele a teściowie spali u nas. Wróciliśmy o 4 nad ranem, więc nie wiem czy to się liczy za noc ;)
Oprócz tej sytuacji była jeszcze jedna - piżama party w przedszkolu. Najstarszy miał wtedy niespełna 5 lat.