« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola
karolinainikola

2016-03-15 21:58

|

Rozwój dziecka

Waga mojej córeczki... Ważne dla mnie..

Zacznę od tego, iż moja córeczka urodziła się mając 5050g i 61cm. Od samego początku była pulchną dziewczynką. Nikt wcześniej mi nie zwracał uwagi , że to jest DUŻY problem. Byłam dziś w poradni i usłyszałam, że moje dziecko ma dużą otyłość. Jestem świadoma, iż do chudzielców Ona nie należy. Ma 90cm wzrostu i waży 18kg. Kurcze nie wygląda mi na osobę bardzo otyłą. Praktycznie nic mam jej nie dawać i "ma dostać mniej kalorii niż potrzebuje". Co o tym myślicie?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007

Po pierwsze ile dziecko ma ?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Myślę, że nie powinna dostawać mniej kalorii niż potrzebuje, tylko dokładnie tyle ile potrzebuje, ale ogólnie zmienić rodzaj posiłków, z niektórych zrezygnować, zastąpić zdrowszymi, więcej warzyw i przede wszystkim dużo ruchu i zajęć poza domem. Najlepiej udaj się z nią do jakiegoś specjalisty dietetyka dziecięcego, nie ma co słuchać rad pediatry, często sami nie wiedzą jak pomóc, poradźcie się specjalisty

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007

18 kg przy 90cm jest dużo...na pewno trzeba się zastanowić co dziecko je..czy nie ma zbyt dużo cukru w diecie ,ciężko doradzić jeżeli nie ma podanego wieku dziecka-podaj przykładowy dzień z posiłkami....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

Moja mała ma 2 latka ale myślę, że to nie gra dużej roli bo ważny jest wzrost.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

Z posiłkami jest różnie. Ja pracuję, a podczas tego czasu przebywa u dziadków. Babcia jak babcia. Nie umiem jej wytłumaczyć, że w domu pije wodę lub herbatę nie słodzoną ona i tak musi jej słodzić bo "musi czerpać energię, a z czego jak nie z cukru?". Tlumaczę , że mała jest dzieckiem matki cukrzycowej więc musi ograniczać wszystkie cukry ale to nie trafia do niej. Serki, czekolada i reszta słodkości jest codziennie. Nie wiem już jak mam sobie z nią radzić.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
asia0000007

Ja myślę tak odchudzać dziecka nie ma co na pewno ograniczyć słodycze i słodkie soczki i kaszki instant (jeżeli je)...a reszta to ruch,ruch ...dużo spacerków...bo nocne jedzenie chyba już ją nie tyczy?...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Jak nie zrobisz porządku z babcia to będziesz miec w przyszłości nieszczęsliwe i chore dziecko.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luthien

Z posiłkami jest różnie. Ja pracuję, a podczas tego czasu przebywa u dziadków. Babcia jak babcia. Nie umiem jej wytłumaczyć, że w domu pije wodę lub herbatę nie słodzoną ona i tak musi jej słodzić bo "musi czerpać energię, a z czego jak nie z cukru?". Tlumaczę , że mała jest dzieckiem matki cukrzycowej więc musi ograniczać wszystkie cukry ale to nie trafia do niej. Serki, czekolada i reszta słodkości jest codziennie. Nie wiem już jak mam sobie z nią radzić.
Musisz popracować nad babcią. Nie ma innego wyjścia, tu chodzi o zdrowie ich wnuczki, muszą się stosować do diety. Jeśli to nie pomoże to masz możliwość dać ją do żłobka czy wynająć nianię? To są dwa jedyne wyjścia, bo raczej nie zrezygnujesz z pracy...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

Od 9 miesiąca życia nie wstaje w nocy. Spacerki są dzień w dzień. Myślę też, że regularne wypady na basen mogą być przydatne?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolinainikola

Na rezygnację z pracy nie mogę sobie pozwolić. Akurat od pomocy teściowej jestem teraz uzależniona. Nie mam pojęcia jak mam jej to wytłumaczyć. Ciągle słyszę od niej to samo. Jak zbawienia czekam powrotu tatusia małej z trasy. Może On to jakoś wytłumaczy mamuśce.