« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zabaoo
zabaoo

2012-06-10 00:10

|

Uwagi i opinie

Wiara w Boga

jak to jest dziewczyny u Was?

Odpowiedzi

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
psociunia

No :) heh

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

ale żeby nie było nie mam nic do osób wierzących :) To mój wybór, każdy ma  swój , a kłótnie o podłożu religijnym są dla mnie dnem moralnym :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zabaoo

marjah ja sie waham miedzy wiara a tym ze tego nie ma.Mimo wszystko wierze w cos ale kosciol dla mnie to absurd.Ja moge sie modlic w duchu do Boga ,ale do Ksiedza?Ja tez nie mam nic do ateistow,sama jestem temu bliska.Mam coraz wieksze przekonanie ze Kosciół to sekta:)poza tym tak zawładnął ludzmi...do tego podatki,umoralnianie,doszło do tego ze za wiare trzeba płacic a przeciez kapłani to osoby powołane..do sakramentow tak?i co mnie boli ze sakramenty to swietosc ale jak nie zaplacisz to ich nie otrzymasz.Paranoja..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

Dla mnie kościół to cyrk na kółkach. Owszem są  siostry i księża,  naprawdę wybitni :) Miałam kiedyś siostrę zakonną w szkole, no cud kobieta i szanowała odmiennośc religijną , a z tym jest niestety kłopot w dzisiejszych czasach.. Jak już bym miała się modlić to w domu, w cichym i skromnym miejscu, w samotności , a nie wśród tłumu moherowych babć, w kościele ze złota i innych najdroższych i cennych skarbów i księży nie stroniących od grzechów.. heh realia kościoła niestety

marjah ma rację ;) modli się dal siebie i dla Boga, a nie dla moherów, dlatego do kościoła nie chodzę, ale wierzę. Po drugie wiarę nosi się w sercu a nie na zewnątrz na pokaz ..

Kiedyś nie chodziłam do Kościoła, ale wiele rzeczy sobie przemyślałam i od kilku miesięcy chodzimy razem, teraz już w trójkę :) musieliśmy do tego dojrzeć chyba..
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dusienka88

ja zawsze wierzyłam w Boga.. wiekszą zagadka jest dla mnie instytucja zwana Kościołem.. ale gdybym miała slub koscielny i była w Polsce chodziłabym zdecydowanie częściej :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jamay

Wierze,kosciol nie jest mi obojetny z tym,ze bardzo dawno mnie tam nie bylo.
Jestem protestantka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nijka

 

wierzę w Boga ale nie w osoby go reprezentujące w kościele, przynajmniej moim. Nie mam rozwodu kościelnego, ale żyję z innym mężczyzną (rozwód kościelny jest bardzo trudny i kosztowny). Mój ksiądz uważa mnie przez to za zło wcielone, jak jestem w kościele to zawsze się tak na mnie patrzy jakby diabeł wszedł. Nasze rozmowy zawsze kończą się kłótnia. Uważam, że nie jest to ksiądz z powołania, bo powinien wspierać i nawracać a nie tępić, dlatego nie chodzę. Boga noszę w sercu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

nijka mojej mamie 3 lata się ciągnął rozwód kościelny ale w końcu go uzyskała. Może udaj się do biskupa/kardynała noo na samym końcu proboszcza ( innej parafii )  i oni coś poradzą , w końcu Ty dotrzymałaś przysięgi małżeńskiej , facet jest chory na umyśle.. 

Twój komentarz