« Powrót Następne pytanie »

2011-10-30 21:33

|

Antykoncepcja

Wiem, że straszne!

Dzisiaj dziewczyny na yt objerzałam film, o którym wiele słyszałam wcześniej otóż o "Niemym krzyku" mówię... Pół dnia płakałam... Mimo, że nie zrobiłabym tego, nie zabiłabym własnego maleństwa to mnie zastanawia, czy Wy kiedykolwiek zdecydowałybyście się na aborcję? W jakich sytaucjach ewentualnie? Dziwnie to zabrzmi są trzy częsci tego filmu polecam 2 część...

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun

claire1983 popieram Cię w 100% w tym temacie!

Widzisz mrowcia w dyskusji dorosłych ludzi chodzi o to aby szanowac i rozmówce i jego zdanie. Trudne, ale wykonalne. To że mam takie a nie inne poglądy nie znaczy że inni muszą krakac tak jak ja. Poza tym świat nie jest czarno-biały.
Nie powiedziałam wiesz, ze Ciebie nie szanuję tylko jedno mnie w Twoich wypowiedziach. zirytował brak określonego zdania, sama sobie zaprzeczyłaś poczytaj co pisałaś... Uszanuje Twoje zdanie w tej kwestii nawet jeżeli bedzie inne od mojego...Tylko prosze miej jedno zdanie i podaj konkretne argumenty...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Jaką krzywdę mam na myśli? to że cierpią z powodu chorób, to ze są bite i maltretowane, to że nie mają co jeść, to że pracują jako prostytutki, to że jakiś pijany bydlak się nad nimi znęca, to że nie są kochane, to że żyją w strachu i milion innych rzeczy które zdarzają się na tym świecie.
To jest krzywda, ale sadzę, że skoro widzisz to krzywdę np. u sąsiadow możesz jakoś zareagować a nie od razu popierać aborcje... Jest policja, są fundcje pomagające chorym dzieciom... Mamy multum możliwości by poprawić sytuację tych biedactw... A dziecko się boi... to nienarodzone też czuje ból;(
Mamy multum pomocy z każdej strony, a każdego dnia kilkoro dzieci umiera, kilkoro jest poniżanych, kilkoro molestowanych/gwałconych, miliony ze łzami w oczach przełyka ślinę na widok suchej bułki...
Teoria jest piękna, szkoda tylko, ze w praktyce jest inaczej!

Jaką krzywdę mam na myśli? to że cierpią z powodu chorób, to ze są bite i maltretowane, to że nie mają co jeść, to że pracują jako prostytutki, to że jakiś pijany bydlak się nad nimi znęca, to że nie są kochane, to że żyją w strachu i milion innych rzeczy które zdarzają się na tym świecie.
To jest krzywda, ale sadzę, że skoro widzisz to krzywdę np. u sąsiadow możesz jakoś zareagować a nie od razu popierać aborcje... Jest policja, są fundcje pomagające chorym dzieciom... Mamy multum możliwości by poprawić sytuację tych biedactw... A dziecko się boi... to nienarodzone też czuje ból;(
Mamy multum pomocy z każdej strony, a każdego dnia kilkoro dzieci umiera, kilkoro jest poniżanych, kilkoro molestowanych/gwałconych, miliony ze łzami w oczach przełyka ślinę na widok suchej bułki...
Teoria jest piękna, szkoda tylko, ze w praktyce jest inaczej!
Szkoda tylko, że to się tylko na słowach kończy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria

A niby dlaczego w sprawie aborcji miałabym miec jedno zdanie? nie usunełabym swojej ciąży, ale są kobiety które to robią bo mają powodu. I ja je rozumiem. To, że sama bym tego nie zrobiła nie znaczy, że potępiam wszystkie te które to zrobiły. Nie potepiam. świat jest bardziej skomplikwoany niz tylko "mi się wydaje", " a ja na jej miejscu" itp.

Ja już mam dość poruszania tutaj tego tematu. Jest to temat rzeka. Ja bym się nie podjeła takiemu zabiegowi żeby nie wiem co tyle na ten temat.