No to się zaraz zacznie...

ogranicz do 3 potem do 2 i do jednego i juz nie pal

no to jest ciężki temat, ja mam do dzisiaj wyrzuty sumienia bo paliłam do 24 tygodnia, tak jak ty kilka dziennie R1, aż udało mi się rzucić, wiem co czujesz, najważniejsze że próbujesz trzymam kciuki. Mi pomogło nie wychodzenie do sklepu, lub wychodzenie z odliczona kwota pieniędzy. Nie kupiłam, więc nie miałam co palić. I tak mi się jakoś do dziś udało nie kupić

hmm ciezka sprawa,moze jakos sie zmus,powiedz sobie ze to dla dzidzi albo co ... mam znajoma co palila przez cala ciaze,ale to jej sprawa,inna znajoma wrecz pozerala papierosy w ciazy! ... trudno jest rzucic,ale nie jest to niemozliwe... ja rzucilam w pierwszej ciazy w 3miesiacu ... powodzenia zycze

Gówno prawda z tym stopniowym rzucaniem...Nie można palić i tyle...wiesz jakie świństwa są w papierosach i nie mówie tu o tytoniu...

4 fajki na dzień to sukces jak byłaś palaczką. Dasz radę do 2 a później do jednego i rzucisz. Dobrze Ci idzie