Jola nie wymyslaj:) fajnie wygladasz..super masz wloski..i w grzywce fajniutko:) Wygladacie jak kobiety a ja jak dziewczynka..cale zycie chuuuda i chcialabym przytyc:D smieja sie ze mnie ze jak wiatr wieje to musze kamienie w kieszeni nosic..ale taka juz moja natura..po tacie bo ma chude kosci i ja tez:D

Gosiu ja Ci troche oddam ;) żebyś Biedaku nie musiała nosić tych kamieni ;)

Jolcia a ja Ci wlasnie chcialam napisac ze Ty mocno przesadzasz,sliczna dziewczyna z Ciebie i ja obejrzalam chyba wszystkie zdjecia bo mi sie nk cielo i na zadnym nie widzialam zebys Ty gruba byla...hehe ja na wage nie narzekam tylko na to ze duzo przytylam a wszystko przede mna ale martwic sie nie martwie bo wiem ze sie zawezme i zgubie po porodzie,chodzi mi bardziej o to goraco w lecie,im wiecej przytyje tym bedzie mi ciezej

Ja naprawde jestem grubej kosci i nigdy filigranowa nie bylam ale do tego jestem wysoka i co tu duzo gadac mojemu sie podobam a reszcie nie musze,on mnie uwielbia z tymi kilogramami  i ja jego bo tez przytyl i dostal brzusia hehe takze my tak razem ;)

Nie mam obsesji a tutaj wybilam sobie z glowy jakiekolwiek kompleksy bo tutaj kazdy chodzi jak chce i sa szczuple i grubsze i bardzo grube dziewczyny ale nikt nikogo przez to palcami nie wytyka poprostu bezkompleksowi ludzie i na luzie i maja lepsze rzeczy do robienia jak obgadywanie jeden drugiego,lepiej isc na piwko ;) hehe

Ależ dziękuję za komplementy :))) ja tylko chciałam zauwazyć że te zdjęcia są stare ;)

ale dobra już nie narzekam :) trochę mam banię na punkcie swojej wagi ale powiem szczerze że za odchudzaniem nie tęsknię. 

Wszystkie jesteśmy zajebiste laski :))) a poza tym piękne z Nas pary i będą z tego śliczne wrześniowe dzieci :)))

No tak w sumei racja :)) ja tam tez prawie całe życie na diecie ;D prawie bo kiedyś ......jak byłam szczupła i wysoka......ehhhh...kiedy to było ;D a tak naprawde to jakoś tak na tych dietach byłam ale zeby mi naprawde przeszkadzało to nie powiem ;D ja tam uważam ze fajna dziewucha jestem to co mi tam kilogram w ta czy w ta...ważne co ma sie w główce ;D

....tak, wiem....skromnością to ja nigdy nie grzeszyłam ;D

a tak troszkę obok tematu to jak tam Wasze biusty?? Hehe, bo mój Bąbel się zachwyca a ja z przerażeniem stwierdzam że jeszcze chwila i nie wejdę w moje świeżo zakupione ciążowe bluzki... te letnie zwłaszcza jak tak dalej pójdzie. Nie żeby tak imponująco urósł no ale jest większy a ja mam w ogóle sporo pod biustem no i wszystko robi się ciasne. Co to dalej będzie... strzach myśleć

mój biust to tez gigantyczny sie robi a i tak był całkiem spory ;D mój M. zadowolony a ja sie śmieje że niedługo bede musiała ręce do góry podnosić jak chodze bo mi pod pachy wejdzie ;D

Asia masz rację :) No mówię przecież że zajebiste jesteśmy :)

Ja tylko czasmi tak zrzędzę ;)

hehe, czyli znasz problem :) nie długo będziemy sobie bluzki z prześcieradeł szyły ;)