Dziewczyny a co do usg, pierwsze mialam robione w 6 tyg lekarz najpierw probowal cos zobaczyc przez brzuch ale bylo malo widoczne wiec zrobil dopochwowo.Nastepne mialam robione w 12 tyg i bylo tylko przez brzuch wiec jestem zdziwiona ze Jolus twoj lekarz ciagle ci robil dowcipnie?????

Kasiu kochana, tak mi strasznie prykro... takie rzeczy nikomu nie powinny sie przytrafic...

Nie wiem co jeszcze napisac... i gratuluje psiaka, uwielbiam Labradory... one takie slodkie i dobre serduszka maja :)

dawno mnie nie bylo, znow sie rozchorowalam, ale tym razem nie dizdzia byla przyczyna a grypa - juz 4 raz w tej ciazy... ale juz sie czuje lepiej....

w poniedizlaek mam Usg i mam nerwa strasznego...

mam nadzieje ze wam swieta milo przebiegly...

moj synek dzisiaj konczy piwerszy tydzien przedszkola ;) i jest szczesliwy.... od razu wbiega na sale i nie patrzy na mnie i mi Bye Bye mowi :D

trzymajcie sie kochaniutkie 

Kasiu najwazniejsze ze masz takie wlasnie podejscie bo zamartwianie i roztrzasanie tez nic nie da..a co do Twojej suni to marze o labradorku:) i kiedys jak juz domek bedzie przepisany na mnie obiecalam sobie ze bede miala wlasnie te pieski i owczarka niemieckiego dlugowlosego:) to takie moje marzenie:) A Twoj partner to kochany jest ze taka niespodzianke wymyslil:) I Wiesz co? Ty musisz z nami zostac bo bez Ciebie to juz nie byloby to samo:)) i tez Ciebie polubilysmy :) a jak minie troche czasu jestem pewna ze znowu pochwalsz nam sie pewna nowina bo tak jak napisalas matka natura wie co robi.

Hanan no Ciebie tez dawno tu nie bylo:P fajnie ze juz lepiej sie czujesz ale faktycznie czesto sie przeziebiasz bidulko;( jak zawsze chorowalam czesto ale odkad jestem w ciazy tylko raz mialam katar i bolace gardlo..narazie jest ok i oby juz tak zostalo.

Kasiu jak ja Cię podziwiam... na prawdę, żałuję że ja nie miałam tyle siły, no ale to pewnie ta kochana sunia :)

Wiecie co?? Ja dzisiaj od rana nie mam siły-psychicznie, najpierw ta wiadomość od Kasi-szok, potem mój kochany zakręcony mąż nie zauważył że księgowy spieprzył nam zaświadczenia do banku i przez to moja mama niepotrzebnie straciła pół dnia, później kobieta w banku, która zajmuje się naszym przyszłym kredytem doprowadziła mnie do furii-dosłownie, już się zastanawiam gdzie złożyć skargę na tę sukę. Aż mi się zmęczyłam i oczy mi się same zamykają i wogóle mi się k.... wszystkiego odechciało.

Zapytam tego mojego gina-geniusza co z tym USG i niech teraz lepiej robi przez brzuch ;)

ale sie wnerwilam..tyle napisalam ale sie nie zalogowalam;///

a wiec..Jola ja wspolczuje tych nerwow..mendy jedne siedza w tych bankach jak za kare;/

Ja dzisiaj jakas tez nijaka..czekam az moj wroci z trasy..i jade kupic mamci jakis prezent bo jutro ma 60 lat..robi male przyjecie i zjedzie sie troche rodzinki a ja tak nie lubie szumu..w ciazy zrobilam sie drazliwa i wogole..

no i nie moge doczekac sie 26 bo mam wizyte..ale martwie sie bo tu juz 17tc a ja nadal nie czuje ruchow i az dziwne bo brzuch rosnie ciagle. 

Gosiu pamiętam że była tu dziewczyna, która po 20 tyg. jeszcze nie czuła ruchów, podobno czasem nie czuje się aż do 22. Ostatnio też gdzieś wyczytałam że jeżeli chodzi o ruchy i wielkość brzucha tasię teraz wszystkie będziemy panikować :( niestety czytałam o jeszcze późniejszych poronieniach, także trzeba jakoś takie myśli odganiać od siebie, dla dobra dziecka bo wychodziłoby na to że tak naprawdę to do końca ciąży nic nie wiadomo i na nic nie ma gwarancji :(

Jezusie pół tekstu mi się skasowało....

Miało być że jeżeli chodzi o wielkość brzucha i ruchy to dużo zależy od budowy miednicy, a po tym co się przydażyło Kasi teraz wszystkie będziemy panikować

http://www.40tygodni.pl/Category/002/2,7918,Mamy_kiedy_wyczulyscie_ruchy.html

Gosiu, może już czytałaś... tu dziewczyny piszą od kiedy czują ruchy :)

Dzieki Jola:) kurde ja dopuki nie poczuje to sie nie uspokoje..czekam cierpliwie:)