mój slub by l dokładnie taki jaki sobie wymarzyłam duża biła suknia, wszystko dopracowane ::) no i co najważniejsze dzieliłam ten najważniejszy dzień z mężczyzną który kocha mnie ponad wszystko:)

Wiesz co oprócz sukienki w której zakochałam się jeszcze w dzieciństwie nie miałam marzeń odnośnie ślubu...Był skromny bo taki chcieliśmy oboje bo nie spełna 30 osób najbliższych ale za to wesoły...nie mogę narzekać.Jedynie co sobie wymarzyłam to po 10latach a na chwile obecną 5 chcemy odnowić śluby w kościele....

ja też chyba jestem jakaś inna...zero marzeń-wyobrażeń...wręcz odstraszała mnie zawsze ta biel sukni :D
my z T. może kiedyś się na cywilny zdecydujemy, ale w zasadzie po coż nam papier?! jakoś tego nie potrzebujemy, a kościelny odpada...ja jestem ateistką, on buddystą

Nie martw się, na mój ślub wszyscy czekali, żeby było już po. A to dlatego, że moja siostra w trakcie naszych przygotowań oświadczyła, że pobiera się 2 miesiące przed nami, więc wszyscy skupili się na jej ślubie. A w dniu kiedy mój mąż miał prosić o rękę moich rodziców, okazało się, że szwagier przyjechał 2 godziny przed nami i oświadczał się. O innych numerach jakie nam wycieli przed ślubem nawet nie chce mi się pisać.

Mojej znajomej w organizacji imprezy znacznie pomógł portal https://wesele123.pl/ , na którym w bardzo łatwy sposób można znaleźć samochód na wesele, lokal, czy też oprawę muzyczną. Uważam, że warto zajrzeć sobie w to miejsce.