- niesłownośc ludzi, nie lubię jak ktoś coś obicuje i niedotrzymuje słowa
- spóźnialstwa i głupich tłumaczen przy tym ... mam ochotę oczy wydrapać
- mój ukochany mĄż czasami też mnie doprowadza do szału :*****

również telefon, który sam rozłącza połączenie !! i od dwóch dni laptop, który ma taką denerwującą melodyjkę ,że szok (laptop dla dzieci)

-oo tak sprzedawczynie zołzy jedne,
- gdy chce być cicho bo mała śpi a wszytsko leci mi z rąk ;/
- nie lubię gdy ktoś psuje moje od dawna snute plany
i pewnie jeszcze by się cos znalzło

mnie doprowadza do szału
-ludzie ciągle użalający się nad swym losem (znam kilka to jedyny temat jaki poruszają)
-gówniarze, którzy maja po 10 lat i przeklinają gdzie się da
-narzekanie polaków jacy to oni biedni są i nie starcza im do 10, a idą na zakupy za 5 min. i wydają 300zł

- moja mama, która wiecznie narzeka na wszystko
- facet mojej mamy bo o cokolwiek go poproszę to on nic nie umie i nic nie wie czyli jest wygodny i ma wszystko w dupie
- moje papugi, które cały dzień strasznie się drą i nie dają mi pospać dłużej rano a popołudniu to już w ogóle nie mam po co marzyć o drzemce.

Mam nadzieję, że te nerwy na w/w postaci minie mi od razu po porodzie bo jak nie to wykończę się psychicznie.

Ojciec mojego Synka, tylko jedna jedyna \"rzecz.haha\" :)

Zapomnialam dodac jak ktos chrapie a ja przez to nie moge spac.

-bałagan
-starsze panie, którym się zdaje, że wszystko i wszyscy są dla nich
-sprzedawczynie / urzędniczki wiecznie zmęczone życiem i pracą

Wiekszość odpowiedzi już tutaj padła..

- najbardziej ostatnio moj facet. Własnie przed chwilą...

- jak zupa jest za słona albo za słodka..W ciązy czesto mi sie zdarza przedobrzyc..

-brak zasięgu w dwóch tel z 2 roznych sieci! grrr, że dostaje wiadomosci 8h pozniej, albo w drugą stroną....masakra..

-kot wchodzący do umywalki zanim umyje rece i ledwo patrze rano na oczy(bo chce mu sie pic) trzeba mu puscic wode bo inaczej nie wyjdzie.

-narzekająca babcia na wszystko(staram sie zrozumiec, ale nerwy są ;/)

-brudne skarpety w pokoju albo obok kosza na bielizne.

- polityka

- wchodzę do sklepu odzieżowego i od nie zdążę się rozejrzeć, a już jest obok ekspedientka i pyta w czym może pomóc,
- czasoumilacze w środkach komunikacji miejskiej,
- głupie piz*y, które nie szanują, że jakiś facet jest już zajęty
- kiedy po raz enty łamię dietę :)
- wysłuchiwanie dobrych rad nt jak mam wychowywać swoje dziecko
- mój A. kiedy specjalnie wywołuje we mnie zazdrość głupimi tekstami (podbudowuje się chyba w ten sposób)