Przy żadnym ząbku nie było mu nic, kompletnie nie miał żadnych oznak ząbkowania, jedynie przy 5ch, załapał przeziebienie a z przeziębienia zapalenie płuc(tak myslę ponieważ miał obnizoną odpornosc) ale i tak przeszedł to łagodnie więc tragedi nie było i łacze to z 5mi..

wszystkie łącznie z piątkami rosną jak grzyby po deszczu, a trójki. Boziuniu nigdy więcej. Boli buzia, nie chciała jesć. gile po pas. Gorączka, płacz w nocy.

No Zuza też wczoraj dostała gorączki i dziś cały dzień katar cieknący... Nie wiedziałam, że przez zęby zmniejsza się odporność

Trojki. Dwie gorne, oprocz slinienia sie, wyszly bezproblemowo. Ale dolne... slinotok, goraczka trzy dni I to jeszcze dobrze nie wyszly.

Czyli jednak wszystko przez te nieszczęsne trójki...

Czwórki trochę dały w kość ale trójki jeszcze przed nami

luthien, nasz odkad zaczal zabkawac az do teraz czyli trwalo to rowny rok byl chory przez 10m...tak mu obnizaly odpornnosc zeby...cala jesien zime i wiosne chorowal...przynajmniej raz w miesiacu...tragedia byla wiec sobie wyobrazam co przechodzicie i ciesze sie ze to juz za nami...koniecznie podawaj cos na odpornosc...i trzyzmajcie sie :*

ps,. a przy tych nieszczesnych 4kach nawet goraczka ponad 39 "c

U Lenki czwórki, a u Olka jedynki, reszty nawet nie wiedziałam kiedy się przebiły.

Trójki zdecydowanie, chociaż czwórki tez były mocno dokuczliwe. Przez długi czas musiałam podawac na noc Milifen przeciwbólowy, bo inaczej nie zasnął by z bólu. Za to piątki, mimo że takie wielkie wyszły bezboleśnie, prawie nie zauważone.

Zdecydowanie czworki!! Myslalam ze wszyscy skonczymy w wariatkowie. Za to piatki wyszly nieostrzezenie. O tym ze sa dowiedzialam sie od dentystki na kontroli.