Zadne dziecko w wieku 15 lat nie jest gotowe na macierzynstwo. Nie mozna tu mowic o zadnej dojrzalosci, po prostu jest to niemozliwe. Nie znaczy to oczywiscie, ze taka dziewczynka nie sprawdzi sie jako matka, moze byc bardziej czula i opiekuncza od wielu doroslych. Uwazam jednak, ze jest to dziecko, ktore rodzi dziecko. Dziecko, ktore w wyniku zaniedbania ze strony rodzicow czy innych powodow zaszlo w ciaze i urodzilo nie jest gotowe na wyzwanie jakim jest macierzynstwo.
Nie potepiam takich mlodych dziewczyn, ale jest mi ich szkoda o tyle, ze nie maja szansy przygotowac sie na dorosle, pelne ciezkich decyzji zycie. Doroslosc nie jest latwa i slodka, a dojrzale macierzystwo to ogrom wyrzeczen i ciezkiej pracy.

Dokładnie. Ja nawet mimo tego,że nie jestem wcale taka młoda, słyszałam np. od teściowej, że się nie znam bo jestem młoda i że ona wie lepiej i że powinnam się jej słuchać, hahahaa, myślałam,że mnie szlak trafi. Ale najlepsze i tak są babcie które podchodzą do mnie na spacerach i poprawiają mojemu dziecku czapkę. Albo ostatnia konwersacja w pociągu dwóch starych bab mierzących mnie wzrokiem i szepczących 'kolejna 15tka z dzieciakiem' Hahahaa xD

Mam takie samo zdanie. ;) Nie krytykuje młodych mam, ale też sama się cieszę, że było mi dane wyszaleć się kiedy była na to pora. ;)

Mi to nawet papierosów nie sprzedają bez dowodu,bez względu na to czy jestem umalowana czy nie :D. A jak idę z wózkiem to też czuje się jak jakaś gówniara, ahhh wzrok tych starych bab w tramwajach i autobusach :D. No i nie rzadko komentarze. Dlatego mogę po części sobie wyobrazić jak czują się nastoletnie matki. To chore :/

uwazam tak samo. Mam 3 kolezanki. 2 z nich mialy po 16 lat i za przeproszeniem, w dupie swoje dziecko. A kolejna kocha je nad zycie i swietnie daje sobie rade :). Wszystko zalezy od kobiety, jej dojrzalosci i podejscia ;)

Jest mi ich szkoda, że tak wcześnie zostały mamami. Wiadomo szkoła, imprezy, brak własnych funduszy. Ale jakimi mamami są nie oceniam wg wieku, bo z tym różnie to bywa.

W wieku 15 lat to wg mnie nie jest norma (oczywiście nie urażając nikogo). Ale jeśli ma się np. 17 to już lepiej zdecydowanie. Powiem nawet, że znam 18latki bardziej ogarnięte niż niektóre 30 :P Więc to chyba zależy od człowieka indywidualnie