No właśnie też byłam w szoku jak mi to.powiedziała. A teraz chce odejść od faceta, i się boi ze dziecko jej zabierze. A on tez nie lepszy, bo oboje zostawiali dziecko śpiące rano w domu 'tylko na 10min żeby ją do pracy zawiozl'. Nie rozumiem czegoś takiego. Ja jak chodziłam na rano do pracy i musiałam o 5 być w miejscowości obok, tez tylko chwila jazdy, to nie ważne że dziecko śpi. Zuza do fotelika, i jechała z nami, i nie ważne że czasem by nie chciała później spać od 5 do 8 czy jeszcze dłużej. Nie wyobrażam sobie zostawić dziecka samego nawet jak śpi. Nawet jak Zuza śpi a my wychodzimy sobie na ogród to nianie włączamy w razie gdyby się obudziła prędzej niż zwykle.

Nigdy w zyciu !!zanm dziewczyne co zostawiala rano dziecko samo bk woedziala ze bedzie spalo zeby chlopa do pracy zabrac ....

Mam koleżankę która ma dwuch chłopców. Teraz maja 4 i 7 lat. Kiedys przyjechała do mnie wieczorem i powiedziała,ze jej brat ich pilnuje. Pozniej okazało się,ze On nawet nie wiedział,ze Ona po nocach jezdzi ze znajomymi. Byłam w szoku.

W moim mieście laska zostawiła 6 miesięczne niemowlę na 3 dni, tak zabalowała ( troje dzieci jej zabrali) a jej koleżanka tez w sylwestra malucha takiego juz chodzącego, nie wiem ile miał ale nie więcej jak 3 lata. I dziecko wyszło w samych bodach w nocy... W sylwestra... Szukać mamy. Tez jej odebrali dziecko . Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji . Ja wychodzę na taras, zostawiam mała w domu z elektroniczna niania a i tak sie stresuje

ha, nie raz sobie myślałam że miałabym taka możliwość bo moje dziecko przesypia całe noce ale nie odważyłabym sie....cokolwiek może sie stać, aurat ten jeden raz....mój w dzień spi na górze a ja sobie sprzątam na dole to i tak zalądam do niego czesto bo wiem że jak sie nie budzi to nie płacze, tylko cuda wymyśla w łóżeczku....odwazna musi ta dziewczyna albo ma inne priorytety