« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan
annan

2013-09-30 11:38

|

Pozostałe

Zainspirowana pytaniem o aborcję dzieci niepełnosprawnych

Padło pytanie czu jestescie za czy przeciw aborcji dzieci niepełnosprawnych
Akurat w naszej rodzinie jest taki przypadek "na czasie". Kobieta ma 40 lat i 2 dzieci. Jest w ciązy z dzieckiem najprawdopodobniej chorym na downa. Lekarz po badaniu powiedział że może usunąć, teraz idzie na drugie zeby potwierdzić. Z tego co słyszałam to mąz i ona chyba sie zdecydują(nie wiadomo nic na 100%). Nie tylko o nich słyszałam że by usuneli ale też od kogoś kto jest bardzo religijny. Czyzby kierował się wstydem przed ludzmi??

Nie rozumiem tego jak mając dziecko mimo jego choroby chciałabyś usunąć drugie. Każdy oczywiście ma swoje zdanie na ten temat i ja mam swoje.
Dziecko niepełnosprawde wymaga wielkiego poświęcenia i czasu i życia.
Czy takie dziecko jest winne że zostało poczete? Dużo ludzi poszło by na łatwiznę i po prostu "pozbyło się kłopotu i powodu do wstydu".
Rozmawiałam z meżem i powiem wam że byłam bardzo szcześliwa kiedy mąż podzielił moje zdanie i powiedział że on by nigdy na to nie pozwolił(ja sama tez bym tego nie zrobiła).
Dzieci chore wymagaja szczególnej uwagi ale nie wyobrażam sobie usunąc bo w przyszłości "sprawi mi duzo kłopotów".
Czy dziecko chore na downa lub bez raczek lub nóżek oraz inna bardzo powazna chorobą nie zasługuję na życie? Nikt go o to nie pyta a może ono chciało by żyć i być szczeliwym jak zdrowe dziecko?
Chore i nie pasujace do standardów rodzinnych dziecko po prostu sie usuwa za wczasu. A przeciez gdyby urodziło się piekne i mądre ale z wada serca(choroba tez nie uleczalna) też zabić czy pozwolić żyć.
Wiem że każdy ma swoje zdanie i go nie oceniam ale czasami warto dać życie nawet takie "niedoskonałe". Nie bawmy sie w Boga.

Pytanie: Czy bedac w podobnej sytuacji i miałabys mozliwośc usunełabys ciąże czy przez jej trawanie nastawiałabys się i przyuczała do tego jak wychować takie dziecko?
tak- usunełabym po co ma żyć dziecko chore, niepełnosprawne
nie- to tez zycie


25.00%
TAK
75.00%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dorota1983
Pytanie bez odpowiedzi,bo żeby ją znać każda z nas,ktora zaznaczyła tak lub nie musiałaby znaleźć w podobnej sytuacji. Nie można kogoś oceniać, bo nikt z nas tak naprawdę w 100% nie wie jak zachowałby się w takiej sytuacji-nawet te które tak łatwo,bez zastanowienia kliknely- Nie. Ja na dzień dzisiejszy mogłabym powiedzieć Nie ale gdybym była faktycznie w takiej sytuacji i musialabym podjąć decyzję,to przypuszczam że myśli pojawiłyby się różne ... i większości -nawet tym które tak usilnie zaprzeczają. Uważam że każdy człowiek ma wolny wybór,sumienie i sam podejmuje decyzje i na pewno żaden polityk nie powinien się w to mieszać.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089

akurat Zespół Downa, to nie jest dla mnie wada, przez którą bym zdecydowała o usunięciu swojego dziecka. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

kukurydziana 88 : tak ja rozumiem dlatego pytam czy bys usuneła czy nie. Nie narzucam że musisz urodzić, ja osobiście bym nie usuneła bo czy chore czy zdrowe to tez dziecko które nikt nigdy nie pytał czy chce żyć. Dzieci niepełnosprawne znają świat taki jakim ich nauczymy(zreszta jak i zdrowe), wiadomo że wielu rzeczy nie zrobi lub nawet nie poczuje jak zdrowe dziecko ale na pewno bedzie równie mocno szczesliwe jak zazna miłości w swoim niedoskonałym życiu. Poza tym przeciez wady sa róznego rodzaju i nigdy nie wiesz czy bedzie miało silna wade czy taka z która mozna funkcjonoać w miare normalnie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annan

tak ja wiem że kiedy człowiek sam nie jest w takiej sytuacji to mowic mozna wiele. Ale akurat tego jestem pewna w swoim przypadku. Ja wiem że po prostu nie umiałabym. Ja miałabym żyć z myślą że nie dałam szansy temu dziecku, mysleć co roku ile miało by lat, czy rzeczywiście było az tak chore, jaki miało by kolor włosów, oczu. Na pewno przez te 9 miesiecy myslałabym skąd wziaśc pieniadze, jak pogodzić to wszystko, ale wiem że nie usunełabym. (pisze w sowim imieniu nie potępiam nie oceniam) Musielibysmy sobie poradzić bo oczywiście pragnac ciązy i w nia zachodząc nbigdy nie wiesz czy dziecko urodzi się zdrowe. Decydując się na sex ryzykujesz ciąże a przeciez nie każde ciąże są zdrowe a konsekwencje musisz ponieśc każdej zdrowej czy też nie.

U nas jest kobieta która ma dziecko chore na autyzm. Poświeci tyle temu dziecku że potrafi ono jeżdzic na rowerze, rolkach i wiele innych rzeczy. dzieki poświeconemu mu czasu na prawde zrobiła bardzo wiele dla niego. Na pewno to kosztuje jakies rehabilitacje itp, ale czy to dla niech ważne? Jakoś musi sobie dawać radę bo przecież jest normalna przecietną rodzina. Ma i poświecenie i pieniadze najwyrażniej, a przede wszystkim wiarę i miłośc do tego dziecka. Syn nie da jej wnuków, synowej czy nawet normalnej rozmowy, ale kiedy się dowiedziała nie usuneła. Ja uważam że należy sie jej medal bo zdrobiła na prawde dużo.

 

W rodzinie też mamy dziecko chore na autyzm tylko mocniejszy i rodzicie też zrobili bardzo wiele, kasy na pewno poszło nie mało, bo jeżdzili i ciagle jezdza na rehabilitacje. Wszystko moga pogodzić.

 

Każdy ma inny charatkter i wole walki. Ja doceniam i cieszę się że sa tacy ludzi którzy potrafia działac cuda. Nie potepiam tych co by nie potrafili, ale ich sumienie ich życie. Ja mam nazieje że gdyby kiedykolwiek którakolwiek z was była w takiej sytuacji miała takie duże wsparcie w rodzienie żeby wytrwac i nie zabijać.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fliebe

to zależy od stopnia niepełnosprawności dziecka. tutaj akurat my sie nie kiczymy czy trzeba np duzoczasu poswiecac, chodzic na rehabilitacje itd. najważniejsze jest dziecko. trzeba sie zastanowic jak bedzie wygladalo jego zycie? cczy bardzo będzie cierpieć? czy możemy zapewnić mu wszystko zwiazane z polepszeniem jakości zycia. gdybym wiedziala, ze moje dziecko bedzie niepelnosprawne, bardzo chore a jego zycie byloby pieklem usunelabym, nie dla siebie ale dla dziecka. po co ma sie meczyc? zyc nie zyjac?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gumisiowa

Nic nie zaznaczam bo nie wiem co bym zrobiła...I  napewno nie chodziłoby tutaj o wstyd..tylko np o to ze my ''rodzice'' nie bedziemy zyli wiecznie a dziecko które jest tak chore bedzie potrzebowało ciagłej opieki,kto sie nim zajmnie gdy nas zabraknie??chyba wtedy serce by pękło gdyby własne dziecko zostało skazane samo na siebie,gdzie bez drugiego człowieka sobie nie poradzi...A z drugiej strony patrzac na tą sytuację myslimy ze nie potrafilibysmy zabic swojego dziecka,zabrac życia komuś kto może chciałby życ...

 

Twój komentarz