« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77
aga77

2013-03-22 19:28

|

Pozostałe

Zawiodłaś się kiedyś na swoim mężu, partnerze?

Ja - setki razy :(


77.78%
TAK
22.22%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

@jakaatarzyna
 

Ja chętnie czytam, co piszesz ;)

Czasem parę słów od osoby postronnej potrafią zdziałać cuda - pamiętaj :))

Dziękuję.

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kattka21

tak raz bardzo poważnie się zawiodłam, ale jeszcze nie byliśmy małzeństwem, było to na naszej wycieczce do Grecji ale to długa opowieść ;) później już było ok

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Bradzo miło mi się zrobiło :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Bardzo miało być. :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

I słusznie :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Czasem warto odejść jak już czujesz jak Ci oczy gasną, jakby ktoś zgasił światło w teatrze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Wciąż próbuję i próbuję...trudne to. A ciemno już od dawna :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

a sama powiedz, to miłość? czy raczej strach co będzie jutro, czy jesteś jakieś jutro bez niego... czy dostajesz coś prócz łez w łazience jak już dzieci śpią czy ciemnej kuchni, rozczarowań, bezsennych nocy, rozbieganych myśli i pyschicznego zmęczenia całą sytuacją...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

Wyję przez Ciebie! crying Dostaję dokładnie to, co napisałaś wyżej; łzy, rozgoryczenie, zmęczenie. Nie mieszkam już z nim. Mogłabym zacząć to na nowo (dla dziecka) lub odejść i rozpocząć NOWE życie - na własny rachunek. Nie lubię ryzyka, stąd moje wahanie. Bez sensu. Wolę gorsze zło, ale znajome...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jakaatarzyna

Nie chciałam abyś płakała, chciałam abyś wiedziała, że się nie wymądrzam tylko znam to na pamięć...jak to leciało: "...albo go kocha albo się uparła. Na dobre, na niedobre na litość boską..."

Twój komentarz