Jestem raczkiem,prawie wszystkie cechy charakteru sie zgadzaja z moja osobą. Żyje z baranem(mężęm)jestesmy szczęsliwi, w horoskopy nie wierze i tez dlatego jakoś nigdy sie nie zastanawiałam jaki lubię czy nie. Cjociaz pewnie po zastanaowieniu kilka co lubie i nie lubie by się znalazło :)

Ja jestem wodnik :)
Moje córcie to wodnik i rak :). Dlatego lubie wodniki, raki, ryby - bo moj maz jest spod tego znaku. Najlepiej dogaduję się z bykiem, lwem, skorpionem :)
Nie mogę dogadać się z baranami ;/

Ja bliznieta
.Mam zle doswiadczenia z rybami i koziorożcami,wiec juz jestem troche uprzedzona,za to wodnik pasuje do mnie idealnie.

Ja strzelec
mąż wodnik
syn rak
ja mam nie fajne doświadczenia z rakiem [moja wielka M niespełniona} , z lwem {teściowa wrrrrr} i skorpionem {sis}. Ale tak moja najlepsza przyjaciółka to skorpion a druga to rak a z bratem skorpionem super się dogaduje więc morał taki : nie znak jak tylko charakter ; Pozdrawiam wszystkie strzelczyki ;)

Tyle osób nie lubi skorpionów, hmm... Moja mama i siostra są skorpionami i dogadujemy się świetnie, chociaż teoretycznie powinno być inaczej. A ludzie których nie lubię, za jakiegoś powodu, moim zdaniem znak zodiaku nie ma tu nic do rzeczy, bardziej wygląd, poczucie humoru, sposób bycia, pogldy i temperament, a to zależy min od wychowania oraz od tego jak bardzo jesteśmy emocjonalni. Gdyby charakter w 100% zależał od zodiaku, byłyby same udane małżeństwa, a gdyby nasz los zależał od wróżki, byliby sami szczęsliwi milionerzy :D

Strzelec - mój znak :P

Ja jestem panna i nie mam jakis specjalnch predyspozycji co lubienia jakis konkretnych znaków.
Mąż jest rakiem córcia wodnikiem a druga córcia jak sie urodzi w terminie bedzie baranem.
Z własnego doświadczenia wiem że problematczne są skorpiony

A ja się wyłamię, bo w znaki nie wierzę ;). Tzn. ładnie wyglądają na obrazkach, ale wg. mnie guzik maja do charakteru, czy osobowości człowieka. Ja np. zupełnie nie odpowiadam opisowi swojego znaku, wręcz jestem jego przeciwieństwem. Nie wiem jak znak ma mój mąż i moje dziecko, jakoś mnie to nie interesuje.