jak dla mnie jest to straszny film ...
te nacięcie krocza i wgl nie chciała bym tego obejrzeć przed porodem....dobrze że mam to już za sobą ...

Straszne... a ja przy zadnym z trzech porodow nie mialam nacinanego krocza... :O Czyli... niewarto sie na nic nastawiac, bo roznie potem bywa. ;)

Oj - dobrze że miałam cc

A ja Wam powiem tak: Przed swoim porodem naoglądałam się takich filmików i najgorsze w tym wszystkim wydawało mi się rodzenie główki... tak to wygląda dla osoby z tej drugiej strony. A na porodówce to rodzenie główki było dla mnie niewyczuwalne, czułam tylko skurcze parte (które były okropne!!!) i na końcu wyjście syna na świat odczulam bardzo... za to skurcze rozwierające szyjkę to jest dopiero jazda!!! Więc zmierzam do tego, że to co na filmie wydaje się niewykonalne nie jest takie najgorsze w porównaniu z całym porodem a zwłaszcza 1 fazą...

szczerze,to wolałabym tego nie oglądać przed pierwszym porodem,bo nie wygląda to najlepiej,Także dziewczyny które nie rodziły-nie radzę oglądać tego filmu (to moje subiektywne zdanie).A faktycznie nacięcie,wygląda najgorzej,dobrze że nic nie czułam:)

Obejrzałam do końca....hmmm i nie wiem co napisać...chyba te nacinanie krocza troszkę mnie przeraża...wolałabym tego uniknąć :)

A jeszcze co do nacinania krocza, to miałam to nieszczęście spojrzeć na położną, która brała do rąk nożyce... szkoda, wolałabym być zaskoczona,a tak już wiedziałam co się święci.

dla mnie to nacięcie i szycie krocza jest najgorsze...

mnie uprzedziła ze własnie będzie nacinać i jak mnie nacięła to myślałam ze się wtedy dopiero zesram szkoda ze nie miałam takiego szczęścia jak niektóre dziewczyny ze tego nie czuły... na szczęście szycie miałam przy znieczuleniu

Urodzilam dwojke dzieci i szczerze, to ogladajac to teraz mam dreszcze, a co dopiero jakbym ogladala to przed 1porodem... Lepiej zeby dziewczyny, ktore rodza 1raz tego nie ogladaly... Pokazane strasznie no i tak jest podczas porodu, ale przezywajac to od tej "drugiej" strony - nie widzac swojego krocza, jest calkiem inaczej. Patrzac na ten film, nie dziwie sie mojemu mezowi, ze nie bardzo chcial byc przy drugim porodzie.. :] Jego szczescie, ze nie zdarzyl ;)