Wiadomo, jak ktoś dopiero zaczyna, to pulsometr nie jest konieczny. Chociaż jak kogoś stać to inna bajka. Chodziło mi o to, że jest ciężej pilnować pulsu, ale jednak można. A naprawdę warto się dostosować do wskazówek z tego linku, bieganie to jednak nie jest takie proste :) Pozdrawiam

czy ja wiem... moim zdaniem nie jest ciężko ani trudno jeśli ma się motywację i chęci - mi akurat tego nie brak bo ciąży... czego się nie robi by znów spodobać się mężowi :P

Chyba zaczynam nabierać wprawy :) Mierzenie pulsu nie jest już takie trudne. Preferowałabym jednak pulsometr. Muszę się za jakimś rozejrzeć, na pewno ciekawiej by było trenować i z pewnością kilka dodatkowych funkcji by się przydało. Macie jakieś propozycje?

mierzysz puls bez pulsometru? jak Ci się to udaje? :) hmm ja pytałam trochę znajomego mojego męża (zapalony biegacz) o ten sprzęt i polecał firmę timex, więc przejrzyj ich ofertę a nóż coś Ci wpadnie w oko :)

Uuu tak sobie przeglądam teraz strony i widzę, że padło pytanko, ale dość dawno ;p Dla porządku odpowiem, może jeszcze zaglądasz. Mierzę puls sama bez urządzenia, jest to dość łatwe, ale trzeba nabrać wprawy. O pulsometrach Timex słyszałam i jak bym miała kupić jakiś to pewnie tam. Piszę pewnie, ponieważ nie mam w planach takiego zakupu więc nie wiem jak bym się faktycznie zachowała. Pozdrawiam