« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mika2011
mika2011

2011-09-15 12:14

|

Pozostałe

a propo sprzątania

Zainspirowalo mnie pytanie o sprzataniu hi.Otuz jak czesto sprztacie mieszkanie?Bo jak moja spi tylko pol godziny w ciagu dnia to mam wtedy czas aby obiad zrobic nic innego.Sprzatam jedynie w weekend inaczej sie nie da:/na codzien staram sie aby bylo schludnie i nie bylo balagnu ,a jak jest u was?

Odpowiedzi

codziennie sprzatam ale nie szaleje z myciem podlog codziennie ani z odkurzaniem..zamiatam. nie scieram kurzy, nie myje okien co msc, ale mam w miare czysto.
nienawidzę pedantyzmu, denerwują mnie tacy ludzie, kuzyn mojego narzeczonego taki jest...oszalec z nim mozna ;/


dzieci wychowane w brudzie są mądrzejsze :)

i za co to? zapraszam :) wpadnijcie do mnie, a potem walcie minusami.

Również mam spore wymagania co do porządku. Co to za sprzątanie jeśli nie wymyje się porządnie okien i podłóg? Więc jeśli macie na myśli sprzątanie - że wszystko leży na swoim miejscu, to taki porządek mam. Ale dla mnie i tak jest brudno, bo na codzienne szorowanie kibla, czy mycie kafelków zwyczajnie nie mam czasu i siły.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelaaaa

Sprzatam codziennie i gotuje codziennie :) Prosze synka o pomoc, daje mu sciereczke i pomaga mi sprzatac ;) Gotuje nie raz z nim, sadzam go na blacie i pokazuje mu co bedziemy robic, czasami jak sie zajmie samym soba to tez sie wyrwe na sprzatanie. Kupilam synkowi jakis czas temu zmiotke taka dla dzieci i tez zawsze gotowy jest nawet do zamiatania:) Ucze go porzadku, zawsze wie ze ma zabawki po sobie posprzatac :) To jego dzialka, oddalam mu paleczke.
Przewaznie mam czysto w domu, ale jak 5 osob brudzi + dziecko, to nawet 5 razy w ciagu dnia mozna sprzatac.
Nie wiem w jakim wieku jest twoja pociecha, ale jak juz na tyle spora zeby pomagac to zachecaj ja, nie chodzi mi o jakies szorowanie ale np wytrzesz mi szafeczke albo jakas zabawke :) Zajmie sie chociaz na chwile ...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
likeheaven

u mnie w domu na ogół jest bałagan wszędzie walają się zabawki, inne przedmioty częstego użytku i ubrania bo moja córa przebiera się 10 razy dziennie. ogarniam ten bałagan codziennie wieczorem(gdy spodziewam się gości to także i w ciągu dnia) więc jak rano wstaje wszystko jest na swoim miejscu, naczynia myję zazwyczaj 2 razy dziennie, raz w ciągu dnia, drugi przed snem, aby naczynia nie "zalegały". toaletę czyszczę kilka razy w tyg. ale co do podłóg, kurzy, odkurzania czy mycia łazienki i ubikacji to uważam że wystarczy raz na tydzień.robię to wtedy kiedy mąż ma wolne bo zajmuje się dziećmi a ja sobie szybko sprzątam(nie lubię jak mi się to rozciąga na cały dzień jestem o wiele bardziej zmęczona) oczywiście nie ma u mnie brudu bo gdy sytuacja tego wymaga (pokruszone ciastko na dywanie czy inne tego typu rzeczy) to sprzątam.natomiast myć okien nienawidzę robię to średnio 3-4 razy w roku podobnie z wyciąganiem rzeczy z szafek czy myciem szkła(kieliszki filiżanki).