Witam, Was kochane mamuśki. potwierdzam bo nie byłam tego do końca pewna jestem nmiedzy 10 a 11tc.  Dzisiaj byłam na kontroli, miałam usg żeby zmierzyć przyzierność karkową mojego maleństwa, ale sie nie udało bo maleństwo jest jeszcze za małe 4,5cm. Wszystko inne jest w porządku. 15 kwietnia znów mam usg, troszki sie zmartwiłam tym ze tak czesto ale lekarz mi powiedział ze mitem jest to ze usg szkodzi malenstwu-wierzyć czy nie??? nie wiem ale chyba wie co mówi. A i dowiedziałam sie tez ze jesli tylko bede chciała moge miec cc. moja pierwsza ciąża po wielu godzinach męk skonczyła sie cc i teraz wcale sie nie zastanawiam tylko ide pod nóż. Ha pod warunkiem ze dzidzia nie zechce wyjść wczesniej sama :))) Kiedyś było takie pytanie co sądzicie na temat cesarki??? i nie wiem która z mamusiek napisała ze cc zmienia dna dziecka (badali to naukowcy podobno). Z ciekawosci spytałam sie lekarza co sądzi na ten temat, a gość mi na to cytuje:"pierdolenie- to jest nie możliwe". i co teraz o tym sądzić??? pamietam tylko z biologii temat genetyka, kod genetyczny-DNA, ze jest ono nie powtarzalne, nie zmienne i charakterystyczne dla danego osobnika. może moja wiedza jest nie wielka ale potwierdza słowa mojego lekarza. na tym zakoncze moje rozmyslania.

pozdrawiam Was