Blog: anja
« Powrót do listy wpisówtak, tak dobrze przeczytałyscie "MYSZ". nie widziałam jej ale mam nie zbite dowody ze grasuje w mojej kuchni. Zastanawiam sie tylko jak ona sie tu dostała? na IIpietro! w ciagu dnia jej nie ma, wpada do nas wieczorkiem, no moze poznym wieczorkiem i straszy mnie. Wczoraj to moj mąż miał przyjemność jej słuchac i mało brakowało zeby ją ...no wiecie co. Cóż, dzis postanowiłam wziąć sprawe w swoje rece i zrobic z myszką porządek (dodam tylko ze mysz sie boje). Slady "gościa" doprowadziły mnie do szafki narożnej gdzie trzymam weki, puste słoiki i to co mysze zwabiło kasza jeczmienna w woreczkach. Zawinełam rękawy i zaczełam wyjmowac wszystko z tej szafki, i cóż myszki nie dopadłam ale jest jeden plus, mianowicie posprzątałam 3 szfki ktore nie widziały scierki...uuuuu dawno. W sumie wywaliłam 2 worki na smieci 25-litrowe pustych słoików, i ile miejsca sie zrobiło. Mąż zastawił pułapke i czekamy na efekty (i bardzo prosze zeby obroncy praw zwierząt nie mowili mi ze mysz to zwierze!!!!! mysz= intruz, szkodnik, ohydstwo).
teraz siedze sobie, pisze tu do Was i nasłuchuje czy "idzie".
dzieki Bogu dzieci juz spią, mąż sie kąpie a mnie wszystko boli o tej gimnastyki przy szafkach. Czekamw kolejce do łazienki.
Zapewne naqpisze jak sie udało "polowanie" :)))))
dobrej nocki Kobitki
Komentarze
2011-01-19 21:22
no nie zazdroszcze.. nienawidze myszy.!
mi kiedyś wlazła w szczeline pod parapetem i siedziała tam a ja się bałam podejść do komputera który stoi obok okna :D
2011-01-19 21:28
2011-01-19 21:41
no nie zazdroszcze.. nienawidze myszy.!
mi kiedyś wlazła w szczeline pod parapetem i siedziała tam a ja się bałam podejść do komputera który stoi obok okna :D
2011-01-19 22:38
Ja z myszami się zaprzyjaźniłam... U mnie rezuduje cała rodzinka.. Z tym że nie wchodzą przez drzwi, tylko jakoś szczelinami, pod elewacją. Mieszkam w drewnianym domu, więc to możliwe. Wchodzą sobie jak do siebie. Urządzają sobie imprezki w koszu na śmieci. Jeden plus jest taki że biorą co im trzeba i wynoszą się. Nie nocują w domu. Był moment że je łapałam do słoika i wypuszczałam, ale doszłam do wniosku że to nie ma sensu. Tak samo jak nie ma sensu zabijanie ich czy łapanie ich w łapki.. Zreszta nawet dgyby był sens to bym tego nie robiła, bo nie widzę potrzeby pozbawiania życia takich istiotek. Nic mi nie robią, poza tym że czasem coś podjedzą i zrobią troche bałaganu.
A czemu nie ma sensu zabijanie? Bo i tak przyjdą następne.. Co z tego że zabijesz jedną mysz, skoro na następny dzień przyjdzie następna.
Z reguły te nasze myszki się boją, załatwiają szybko swoje sprawy i uciekają. Ale ostatnio przyszła taka jedn ciekawska, śmieszna myszka.. Chodziła sobie po kuchni spoglądając na nas.. My siedzieliśmy na kanapie i obserwowaliśmy ją.. Ona podchodziła coraz bliżej.. W pewnym momencie podeszła do nas pod kanapę, stanęła na dwóch łapkach i się nam przyglądała. To było strasznie śmieszne.. Taka mała nawiwna myszka. Śmieliśmy się że to już szczyt bezczelności:) Nie dość że nam buszuje po kuchni to jeszcze podchodzi i patrzy się na nas:)
Myszki to jest pikuś:) Ja mam na strychu łasice:) Urzędują sobie pod ociepleniem. Na szczęście nie wchodzą do domu, nie mają takiej możliwości. Wchodzą pod elewacją na strych.
Kategorie pytań
- 
				    
				    	
Antykoncepcja
 - 
				    
				    	
Bezpłodność
 - 
				    
				    	
Choroby i zdrowie
 - 
				    
				    	
Ciuszki dla bobasa
 - 
				    
				    	
Dieta karmiącej mamy
 - 
				    
				    	
Dieta niemowlęcia
 - 
				    
				    	
Dieta przyszłej mamy
 - 
				    
				    	
Edukacja i wychowanie
 - 
				    
				    	
Ginekologia
 - 
				    
				    	
Gry i zabawy
 - 
				    
				    	
Higiena i pielęgnacja
 - 
				    
				    	
Laktacja i karmienie
 - 
				    
				    	
Moda i Uroda
 - 
				    
				    	
Nianie, opiekunki
 - 
				    
				    	
Niemowlęta
 - 
				    
				    	
Noworodki
 - 
				    
				    	
Objawy ciąży
 - 
				    
				    	
Poronienie
 - 
				    
				    	
Poród i Połóg
 - 
				    
				    	
Pozostałe
 - 
				    
				    	
Prawo
 - 
				    
				    	
Prawo i ciąża
 - 
				    
				    	
Przebieg ciąży
 - 
				    
				    	
Rozwój dziecka
 - 
				    
				    	
Sport i Ćwiczenia
 - 
				    
				    	
Sport i ćwiczenia dla mamy
 - 
				    
				    	
Sprzedam
 - 
				    
				    	
Szpitale, lekarze, położne
 - 
				    
				    	
Uwagi i opinie
 - 
				    
				    	
Zabawki i akcesoria
 - 
				    
				    	
Zakupy
 - 
				    
				    	
Zdrowie w ciąży
 
Pytania o ciąże
- 1 tydzień ciąży
 - 2 tydzień ciąży
 - 3 tydzień ciąży
 - 4 tydzień ciąży
 - 5 tydzień ciąży
 - 6 tydzień ciąży
 - 7 tydzień ciąży
 - 8 tydzień ciąży
 - 9 tydzień ciąży
 - 10 tydzień ciąży
 - 11 tydzień ciąży
 - 12 tydzień ciąży
 - 13 tydzień ciąży
 - 14 tydzień ciąży
 - 15 tydzień ciąży
 - 16 tydzień ciąży
 - 17 tydzień ciąży
 - 18 tydzień ciąży
 - 19 tydzień ciąży
 - 20 tydzień ciąży
 - 21 tydzień ciąży
 - 22 tydzień ciąży
 - 23 tydzień ciąży
 - 24 tydzień ciąży
 - 25 tydzień ciąży
 - 26 tydzień ciąży
 - 27 tydzień ciąży
 - 28 tydzień ciąży
 - 29 tydzień ciąży
 - 30 tydzień ciąży
 - 31 tydzień ciąży
 - 32 tydzień ciąży
 - 33 tydzień ciąży
 - 34 tydzień ciąży
 - 35 tydzień ciąży
 - 36 tydzień ciąży
 - 37 tydzień ciąży
 - 38 tydzień ciąży
 - 39 tydzień ciąży
 - 40 tydzień ciąży