niestety możliwe

szczerze słyszałam tyle opowieci dziewczyn, których lekarze straszyli martwa ciąża podobno własnie serduszko przestawało bić. po czym dziewczyny szły do innego ginekologa i co nagle serducho było:) radze pojsc do innego lekarza. gdyby moja siostra nie wypisała sie ze szpitala na własne zadanie to by miała skrobanke bo już chcieli sie pozbywać MARTWEGO PLODU zabawne bo to martwe dziecko siedzi w pokoju obok i ma już 5 lat... Także jak najszybciej inny lekarz i powodzonka oby też serducho było:)

Dzięki dziewczynki, martwie się o nią, są młodym małżeństwem i tylko dzidziusia im brakuje do szczęścia. 3 razy już poroniła i napewno to jest straszne, nie wiem co przeżywa, bo moja ciąża była silna i zdrowa. Nawet nie wiem jak ją pocieszyć....

Też myślę aby poszła do innego lekarza, niech się upewni czy czasem się ktoś nie pomylił bo pomyłek teraz jest zbyt wiele...

Ja po 3 poronieniach i w 4 ciązy miałam plamienie na poczatku juz muslałam ze kolejnu raz bede przez to przechodzić poszłam do endokrynologa-ginekologa bo mojej gin nie było w pracy(pracuj w szpitalu)i powiedział że widzi serduszko ale słabo bije ja spanikowana na drugi dzień poszłam do mojej gin bo była na oddziale i kazała mi podejść na patologie ciązy tam maja lepsze usg i okazało sie ze z serduszkiem jest wszystko ok i dała od razu zwolnienie teraz jestem w 21tc i jest wszystko ok

Dodam jeszcze że w trzeciej ciązy też miałam robione bhcg i tez wzrosło a serduszka nie było a 12tc lekarz wysłał mnie na IP i okazało sie że już 7 tc wszystko sie zastrzymało

słuchajcie a teraz mi przyjaciółka dzwoniła, że podobno doktor widzi zarodek ale nie ma wód płodowych...

ania ma rację. ja przeżyłam to samo. mówili mi że jest puste jajo płodowe... wypisałam sie na własne żadanie. Teraz to "puste" siedzi obok mnie, a urodziło się z waga 4640g ;P Do innego lekarza i to biegiem!

jak ja czytałam ze wody płodowe wytwarzane sa po ok 38 dniach od zapłodnienia czyli w 8-9tyg.. a kolezanka jest w 6 tak?

nie wiem jak jest w waszych szpitalach ale np. w moim to predzej zabija niz wylecza ja lezałam w 9tyg i podali mi leki ktore powoduja poronienia.... niech sie wypisuje jak najszybciej bo jesli dzidza zyje to uratuje ja, a jesli niestety nie to tez nie zaszkodzi a próbowac zawsze warto