Blog: bloggingskylark

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bloggingskylark
bloggingskylark

2009-08-19 14:32

|

Komentarze: 2

Paranoja.

Złe mnie podkusiło i kupiłam sobie pisemko dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam zamiast dobrej i relaksującej książki. No ale skoro już kupiłam to postanowiłam przeczytać... I mało mnie szlag nie trafił. Ja rozumiem, że każda mama chce jak najlepiej dla swojego dziecka, ale w końcu są granice szaleństwa (a może nie?).

Artykuł na temat żywienia siebie i malucha, kiedy już trzeba wprowadzać stałe pokarmy. Oczywiście mnóstwo "trzeba" i "nie wolno". Oczywiście mnóstwo wspaniałych rad, które produkty są zdrowe, a które niekoniecznie. I oczywiście mnóstwo przestrzegania przed wszystkim-owocami i warzywami na targu, owocami i warzywami w sklepie, mięsem takim czy owym, zupkami gotowymi i tymi, które ugotujemy same, przetworom, wodzie takiej czy innej, tej przyprawie, tamtemu olejowi... Głowa pęka.

A ja się tylko zastanawiam, jakim cudem jeszcze żyję, skoro nie dostawałam warzyw i owoców z upraw ekologicznych, mama sama gotowała mi zupki z tego, co udało jej się dostać w sklepie, gotowych zupek wtedy nie dało się doświadczyć, a i tak jadłam to, co wpadło mi w ręce, bo w dużej mierze wszystkożerna byłam. 

Kochane, nie dajmy się zwariować. Mój mąż już teraz mnie prosi, żebym nie przechodziła na ciemną stronę mocy, czyli nie dała się temu ogólnemu szaleństwu i jak na razie doskonale mi się to udaje. Może po porodzie mi odbije, nie wykluczam, ale jak na razie nie mam jakoś zamiaru biegać do specjalistycznych sklepów z ekologiczną żywnością, żeby moje dziecko miało na pewno zdrowe warzywka i owoce na stoliku. Nie mam też zamiaru specjalnie go przed czymkolwiek chronić. Nie mam tu na myśli tego, że moje dziecko będzie karmione w fast foodach, po prostu nie chcę się dać zwariować. Mam zamiar kupować mu (albo jej-kurczę, nadal nie wiem) zwykłe owoce i warzywa w tym samym sklepie, w którym kupuję je sobie, gotować zupki zamierzam sama w miarę możliwości, a z czasem niech malec je dokładnie to, co my.

Nie wiem, może okaże się kiedyś, że jestem złą matką, bo nie latam do sklepu ze zdrową żywnością, ale skoro ja żyję i mam się dobrze to ufam, że i moje dziecko przeżyje.

P.S. Żeby było jasne, nie mam tu na myśli sytuacji, gdy dziecko jest uczulone albo z różnych innych powodów nie może jeść przeróżnych rzeczy. Mam na myśli tylko dzieci w pełni zdrowe. 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasiabala78
W gazetach na temat zywienia przesadzaja.Zgadzam sie z toba.Moja mama tez robila mi zupki,i sama tarla warzywa i nie kupowala w sklepach tylko na targach,wiadomos ze sa tansze i masz lepszy wybor(czasami). Ja mojej pierwszej corci nie kupowalam jakis zupek w sloiczkach,sama jej tez robilam i wiem ze teraz tez tak bede robila.Jak karmilam mala piersia,jadlam wszystko,no prawie wszystko.Nie jadlam pieczonych i ostrych potraf bo powoduja kolki u dziecka.Nie stosowalam zdanej diety,i moja corka ma dzis 6 lat i jest zdrowa,sliczna dziewczynka.Corka jak miala roczek to z garnka jadla lyzka ZUR,nawet babcia jej zdjecie zrobila,wiec kto wymyslil jakies durne diety i jakies dziwne przepisy.Ten kto napisal ten artykul co czytalas,sam powinnien sie tak zywic,wtedy bysmy zobaczyli jak on wyglada a jak my i nasze pociechy.Napewno z niego nic ciekawego nie ma!!!! Zgadzam sie z toba.Pozdrawaim:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
esma79
KOCHANA MASZ CALKOWITA RACJE.JA MOJEMU MALCOWI ZACZELAM OD SLOICZKA Z ZUPKĄ JARZYNOWĄ PIERWSZY SLOICZEK BYŁ DLA NIEGO WYSMIENITY ALE JUZ NASTEPNY NIE ZABARDZO:)WIEC ZACZEŁAM DAWAC OLIWKOWI SWOJE ZUPKI W TEJ CHWILI MA JUZ SZESC MIESIĘCY I JE TO CO UGOTUJE SAMA OCZYWISCIE TO CO W JEGO WIEKU JEST WSKAZANE DZIS ZJADŁ DWIE MISECZKI ZUPKI KALAFIOROWEJ.WSZYSTKIM TYM SŁOICZKĄ MÓWIĘ NIE HA HA HA DZIEKI mOJEMU PICHCENIU OLI WAŻY PRAWIE 10KG :)POZDRAWIAM I ZYCZE POWODZENIA:))))