pewnie, że zdarzają się brzydkie dzieci. Ale raczej rzadko. Dla mnie większość jest słodziutka :) Jak widuję jakieś mniej ładne to tylko u obcych ludzi (bo nikt z rodziny ani znajomych dziecka nie ma), więc na szczęście nie muszę wyrażać swojej opinii :)

hej ja tez nieraz widze dzieci ktore dla mnie sa po prostu brzydkie czesto mi sie zdarza np w przychodni i tez nic nie mowie:)

Dzieci tak jak u wszystkich ludzi przemawia przez nie wewnetrzna osobowosc.Spotykam sie z dzieciakami, ktore nie sa "ladne", ale sa tak sliczne, ze buzka sie smieje.Znam dzieci ktorych rodzice mysla,ze sa ladne,chca wykrzyczec to calemu swiatu, a niestety w rzeczywistosci wyglada to nieco inaczej.Uwazam tym samym, ze nie ma brzydkich dzieci, sa dzieci wyjatkowe (chodzi mi o niepowtarzalnosc) i sa dzieci jak dzieci :)

Uważam że są brzydkie dzieci ale chyba każde nawet te "brzydkie" dziecko ma coś w sobie i jest słodkie a wręcz te brzydsze bardziej "łapią za serce",są słodsze niż te śliczne maluszki...
Ja jeśli ktokolwiek wypowie się o Dawidku,że jest nie ładny nie obrażam się.Jest mój,dla mnie najpiękniejszy ale nie wszystkim musi się podobać,najważniejsze,że jest zdrowy a co do urody to jest kwestia sporna,jednym podoba się jedno drugim drugie :)

Każde dziecko jest piękne na swój sposób.

Dla mnie te dzieciaczki ktore nie są ''wzorcowo'' ładne są takie bardziej urocze , z niejednego brzydkiego kaczątka wyrósł piekny łąbędź .

Zauważyłam taką prawidłowość, przynajmniej w moim otoczeniu, że im ładniejsze dziecko tym później mniej ładny dorosły rośnie. I na odwrót oczywiście :)

sama nie wiem jak będzie wyglądać mój bobas...dzieci są słodkie, tak się przyjęło. Co do wyglądu ja mam przykład u najbliższej koleżanki, która zachwycała się wyglądem swej siostrzenicy. Ciągle uważa ją za najpiękniejszą...mała na ta chwile ma 4 latka, naprawde nie należy do dzieci cudnych do tego jest strasznie marudna. Koleżanka natomiast krytykuje wiele niemowląt, że są 'spasione', grube, bo jej siostrzenica zawsze taka chudziudka była aż za bardzo...ja natomiast nie zgadzam się z jej opinią, te właśnie 'tłuste' niemowleta koleżanek są nadzwyczaj słodkie, każda fałdeczka na udzie (oczywiście w rzeczywistości żadne z tych dzieci nie jest grube)...nigdy nie byłam szczera z koleżanką na temat wyglądu jej siostrzenicy po prostu wolałam przemilczeć...ale hmm...nie wiem co będzie mówić gdy zobaczy moje dziecko...i nie wiem jaka będe po jego urodzeniu (na pewno zakochana) :)

Ja mowie, ze kazde dziecko jest kochane :) tez uwazam jedne za ladniejsze, inne za malo urodziwe. Zwlaszcza po porodzie... dzieci malo kiedy sa sliczne jak dla mnie. I nie cieszy mnie widok fotek obszlamialych jeszcze dzieciatek.
Moje co innego :) ale tez nie chcialabym od razu po wyjsciu z lona wszystkim je prezentowac :) Dla mnie oczywiscie, ze piekne, ale zdaje sobie sprawe, ze nie dla wszystkich...
Staram sie nie komentowac, jak mi sie dziecko nie podoba i tyle. Mozna przeciez najwyzej wypowiedziec sie o wadze itp. ;)

Zauwazylam jedna zasade...
gdy jakis maluch przypomina mi czyms moje dzieci, od razu wzbudzaja we mnie sympatie i mi sie podobaja :) Ale sa tez dzieci calkiem odmienne, a sadze, ze sa sliczne...
Jak z facetami... rozne gusta i rozni faceci na szczescie nam sie podobaja tak i z dziecmi :D

Nie widziałam jeszcze brzydkiego dzieciątka czy niemowlaka!!! A jak wogóle postrzegać taką brzydotę?? bo co ma odstające uszy, plaskaty nosek?? Osobiście uważam, że jest to urocze :) Nie rozumiem. Jak słyszałam swoją koleżankę (bezdzietną) jak wypowiada się, o napotkanych dzieciach ALE PASKUDNE DZIECKO to aż mi się włos jeżył na głowie, bo ciekawe co powie za miesiąc o mojej małej, skoro tak okropnie krytykuje inne dzieci :(