« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nika20
nika20

2012-08-15 23:08

|

Uwagi i opinie

ciąża, dziecko równa się ślub ?

Myśląc o przyszłości miałam ułożony w głowie plan: szczęśliwy związek potem wspólne mieszkanie, ślub a potem dopiero dziecko. A tu dupa. Co prawda mam faceta, bardzo go kocham (czasami mam go dosyć ale jakoś potem przechodzi), teraz jestem w ciąży w 18 tyg. Kiedyś potrafił opowiadać jak będzie wyglądał pierścionek, ślub i w ogóle ale odkąd jestem w ciąży jak chce poruszyć ten temat to mnie zbywa że nie ma pieniędzy itp że to nie czas ... a ja bym chciała chociaż jakąś deklaracje nie mówię tu nawet już o pierścionku z "brylantami", chociaż głupie słowo ... teraz w ciąży gdy troszkę widać już ten brzuszek widać nawet bym nie chciała brać ślubu bo wyglądało by to jak bym brała ślub bo bedzie dziecko a tego nie chce. Nie wiem jak mam z nim rozmawiać bo nie ukrywam zależy mi na tym. A wy co o tym myślicie ??

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

Ciąża i dziecko nie rowna sie od razu slub i nie rozumiem za bardzo o co ci chodzi skoro nie chcesz brac teraz slubu to po co Ci zareczyny ? I co ma do tego nazwisko dla dziecka , czyli jesli Twoj facet Ci sie nie oswiadczy albo nie ozeni sie z Toba to dziecko nie dostanie jego nazwiska? Troche dziecinne podejscie do sprawy jak dla mnie .
Sama zyje bez slubu i wiem ze do poczucia stabilizacji nie jest wcale potrzebny papierek ani jakies wielkie deklaracje :0 wyluzuj moze twoj facet mysli mniej romantycznie a bardziej praktycznie , bedziesz miec zaraz sporo wydatkow na dziecko i nawet skromny slub w USC moze zaburzyc budzet domowy . Co sie odwlecze to nie uciecze , pogadaj z nim szczerze , czy daje ci jakies powody dla ktorych czujesz sie niepewnie?
Co do nazwiska to chodzi mi o to że ja chce mieć nazwisko jak dziecko czyli ono moje, a nie, że chce mu poprostu na złość zrobić. Ja sama wychowałam się bez ojca ( bo staremu się coś odwidziało) i zostało mi po nim tylko nazwisko a niechce żeby ono miało tak samo, potem beda głupie pytania w szkole a dlaczego masz inne nazwisko niż mama.... Co chwile jakieś np. przedwczoraj poszliśmy na plaże z jego znajomymi na plaże bo chciał iść wypić z nimi piwo, ja się zgodziłam iść mimo tego że wiedział że bedzie dziewczyna której ładnie mówiąc nie lubie. Gdy on niewidział powiedziałą mi bardzo przykro, gdy mu powiedziałam że co się stało on udał że sie nic nie stało i zaczął się z nią dobrze bawić a mnie " odstawił w kąt" Po jakieś chwili ona powiedziała że chce jeszcze piwo i on odrazu stwierdził że musi iść po to piwo, poszłam z nim po nie bo nie chcialam tam już dłużej zostać i próbowałam go namówić żebyśmy wrócili do domu ale nie chciał bo musiał jej piwo przynieść... (ciągle jest na jej zawołanie). Wróciłam z nim tam bo nie chciałam sama wracać bo nie miałam kluczy a on mi swoich nie chciał dać ... Siedziałam tam a on był bardziej zainteresowany nią niż mną (nasz kolega próbował mu zwrócić uwagę ale mu to nie robiło że się źle czułam i płakałam co chwile mnie tylko szturał żebym sie odezwała... Miałam już tego dość i poszłam sobie z tamtąd, jego kolega powiedział zeby pobiegł za mną ale tylko słyszałam ja się bawi dobrze z nią... przez dwie godziny (1- 3 w nocy) na niego czekałam, on nawet nie raczył zadzwonić gdzie jestem a jak ja dzwoniłam to on powiedział że nie wróci że mną bo się dobrze bawi... czekałam na niego na przystanku a gdy chciałam już jechać z nim do domu to on nie chciał bo musiał poczekać aż jej autobus odjedzie....
kobieto i ty chcesz za niego za mąż wychodzic ? naprawde myslisz ze dzieci beda mu w szkole dokuczac z powodu innego nazwiska niz twoje , teraz polowa par jak nie wiecej bez slubu zyje , czasy sie troche zmieniły , a po tym co przeczytałam to ja bym w zyciu za niego za mąz nie wyszła , sorry ale takie jest moje zdanie .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
xxmadziaa785xx

Ja też miałam takie plany. Skończyć szkołę, zacząć pracę, zbierać na wspólne mieszkanie i ślub a po ślubie pomyśleć o dziecku, ale jak widać nie wyszło. Też mam wrażenie, że od kiedy jestem w ciąży, to nie ma tematu ślubu między nami. Jakoś tak nie po drodze to. Nie wiem czy mój nie chce, czy się boi... Okaże się może wkrótce a jak nie to trudno. Na siłę nic robić nie będę, sama się nie oświadczę, więc jak widać jedyne co mi pozostaje to czekać albo zapomnieć.