Blog: cirri

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
cirri
cirri

Nasze zycie nie jest latwe. Powiedzialabym nawet, ze jest cholernie trudne. Kocham go, kocham go ponad wszystko. Jestesmy razem szczesliwi. Ale jestesmy szczesliwi glownie dlatego, bo ja nie robie problemow. Nauczylam sie wszystko trzymac gdzies gleboko w sobie. Wiem, ze takie zachowanie procentuje, bo sie nie klocimy. Jest dobrze. Prawie zawsze.

Bo przychodza takie dni jak dzis, kiedy wszystko co siedzi we mnie po prostu mnie przerasta. Jest mi ciezko psychicznie i fizycznie. Czuje, jakbym w klatce piersiowej miala cholernie ciezki kamien. I stoje przed wyborem, wybuchnac, powiedziec wszystko co mnie boli i odejsc, bo tak by sie to niewatpliwie skonczylo, czy dalej milczec. Mam dosc. Jestem zmeczona...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ona
ona

po co milczec i zyc jak ktos chce? walcz o siebie o swje zycie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria78

nie badz bierna!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bonita

Dokładnie... ja na bieżąco swojemu mówię co mi na wątrobie leży... walę prosto z mostu i dobrze na tym wychodzę. Zresztą ja bym nie umiała inaczej, jestem dośc emocjonalna. Owszem, zdarzają się spięcia, ale to normalne, każdy jest inny, nie da się inaczej.  Dzięki temu jest dobrze. Tak jak dziewczyny piszą - nie bądź bierna.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

nawet nie wyobrazam sobie tak zyc 1 dzień, a co dopiero tyle dni. W zwiazku trzeba byc sobą. Jesli kogos udajesz, to Twoj partner kocha nie Ciebie tylko tę osobę udawaną. I sama go tak nauczyłaś. Z tą udawaną osobą jest szczęsliwy, nie mam kłótni, wszystko idzie niby jak po maśle. A gdzie w tym wszystkim pamiętasz o swoim szczęściu?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta71
Doskonale Cie rozumiem... Tez przez bardzo dlugi czas trzymalam wszystko w sobie... Udawalam ze nie widze wielu sytuacji zeby tylko bylo dobrze.... Odkad urodzil sie nam synek wszystko we mnie peklo...moj maz mowi ze jestem zbyt drobiazgowa.. Dla przykladu przed moim porodem pojechal sobie gdzies na noc i wylaczyl tel jak mu zrobilam awanture to powiedzial ze jakby wiedzial ze sie o tym dowiem to by mi powiedzial.. Az rece opadaja;((( idealow nie maniestety... A byc nieszczesliwym bedac w zwiazku to cos strasznego..:((
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nowaja

przezyjesz swoje zycie i bedziesz załowała kiedyś