Ja uwielbiam wodę  sokiem z cytryny :)

Pilam... duzo, duzo za malo wody... :) czego wynikiem bylo bialko w moczu i odwodnienie w chwili, gdy stawilam sie do porodu.

Nie lubie wody i tyle... :) Jak probowalam sie zmusic, zeby ja pic, to na koniec dnia bylo to z pol litra. Duzo, duzo za malo. Wg zalecen lekarki mialo tego byc ok. 3 litry.

Oprocz tego pilam herbaty: zielona, czerwona, bialo; kombuche; od czasu do czasu cole, sok jablkowy z gazowana woda mineralna... i kawa, ok.2-3 filizanki dziennie.

Wiem... szczyt zdrowego odzywiania to nie byl... ;) 

Zapomnialabym... pokrzywe tez sobie popijalam i pod koniec ciazy liscie malin.

 wiosna lato jesień zima woda mineralna króluje... czy w ciąży, czy przed, czy po:D A ciążę zaczęłam latem, póżniej jesień zima i późną wiosną urodziłam:)

ja piję dużo wody mineralnej i lubie nestea zieloną herbatę:)))

wode mineralna najlepiej żywiec zdrój czasem neaste cytrynowa, zdarza się też pepsi ale rzadko ;-)

litrami wodę mineralną (mój facet się śmieje, że mi wodę do kroplówki podłączy:P) i jeszcze sok z wyciskanych pomarańczy bez dodatków.... takie to moje dziecko wybredne ;)

Woda. Woda mineralna- zwykle żywiec, woda przegotowana- czasem z cytryną, rooibos, wcześniej herbata zielona, czerwona, biała, soczek z sokowirówki: jabłko- marchewka- pomarańcza bez dodatków, czasem słabiutka kawa rozpuszczalna i ostatnio maślanka truskawkowa albo brzoskwiniowa :)

woda najlepsza niegazowana i herbata zwykła bez cukru

ja piję rumianek, miętę, owocowe herbatki, soczek porzeczkowy, pomarańczowy i jabłkowy oczywiście bez cukru i dużo wody mineralnej.