@izzi... no fakt. Niewiedza nie chroni przed jej skutkami. Jedynie Ci, ktorzy maja w tym interes, bazuja na niej.

I pewnie szpital nie oddaje łożyska tak za free...

Dokładnie. Ale uważam, że lepiej się dzieje, że pacjentki nie są świadome, bo jeśli z łożyska robi się leki to służą one szczytnemu celowi a nie lądują w koszu tylko dlatego, że ktoś się brzydzi na myśl, że będzie później łykał syropek ze swojego łożyska ;)

Nigdy o tym nie słyszałam chyba będę musiała zagłębić się bardziej w temacie i dotrzeć do tych kosmetyków które są "stworzone" z łożyska żeby móc omijać je szerokim łukiem :D fuuuuj

Ja pol przytomna na porodowce ogladalam swe lozysko i lekarz powiedzial,ze jest idealne, a jak zapytalam do czego to powiedzial,ze sie okarze :)) Powiedzial tyez naturalnie,ze moze mi na wynos zapakowac :D Potem bardziej serio powiedzial,ze udzieli mi info jak bede bardziej "trzezwa" (nie zamykala mi sie geba i mialam stos dziwnych pytan lozysko w porownaniu ze skora na brzuchu bylo niczym) oczywiscie zapomnialam sie zapytac bo kto by przy kruszynce o lozysku myslal :))
Nie jest to jednak dla mnie nowosc slyszalam okremach,balsamach jak i lekach, co wiecej chinczycy zjadaja lozysko... !!
Bardziej obrzydliwe dla mnie jest to, ze chinczycy, mezczyzni wypijaja zmiksowane resztki po skrobance, a to wszystko na potencje.. (!!) To jest dopiero obrzydliwe !!

http://www.zerotabu.pl/lozysko-w-kremie udało mi się to znaleźć :) fuuuuj

Gdy na porodowce sa porody to na chirurgii jest gulasz hehehe

Jeżeli leki to ok, chociaż nie do końca, bo w PL płaci się duże pieniądze za co niektóre lekarstwa, a kosmetyki z taką zawartością też raczej z górnej półki, więc biorą kobiece łożysko nie pytając jej o zdanie, sprzedają gdzieś tam... a my później to kupujemy za ciężko zarobione pieniądze... chore...

Łożysko jest własnością szpitala. I co z tego,że to Twoja częsc ciała,Oni je później mogą sprzedac i zyskują na tym bo kobiecie to po co ?
Jeśli im zapłacisz to może i by Ci dali ale tak na to nie liczę.
Względem leków odbiega się już od wykorzystywania łożyska,a jeśli chodzi o kosmetyki to owszem jest wykorzystywane ale tylko do tych z najwyższej półki.
Mnie na takie nie stac więc i może lepiej :)
Bo nie wyobrażam sobie wyłożyc paru tysięcy za krem z czyjegoś łożyska.

NO racja mnie też nikt nie pytał co chce zrobic z moim łożyskiem ,ale w UK można sobie zastrzec , że chce się je zabrać do domu ( niektore kobiety sadza na łożysku drzewo dla swojego dziecka ) mi sie podoba taka ''tradycja''