Z tego co piszesz wychodzi na to, że żadna rozmowa nie pomogła. Zatem... to może być ciężkie, ale może rzeczywiście czas pomyśleć o spakowaniu Mu walizek?? Żaden odpowiedzialny mężczyzna nie powinien zostawiać kobiety samej, na noc, z dziećmi. Ech... faceci...

Hm a Ja bym wyszła pierwsza i jego zostawiła z dziećmi ;)

Moze warto porozmawiać. Zastanowić sie nad sobą. Kryzys w związku pojawia sie nie zauważalnie, i depcze go swoimi buciorami bezlitośnie!


Nie chce sie wymądrzać ;) nie zrozum mnie zle kochana, ale coś jest nie tak. Piszesz " Ja jestem grzeczna " Ty nie masz być grzeczna tylko masz być sobą, nie jesteś psem ze masz na coś zasłużyć! Następne " On wychodzi pomimo ze mu NIE POZWALAM " Ty nie możesz mu na coś pozwolić albo kazać, jesteście razem i tworzycie związek partnerski. Słowo prosze jest często zapominane w związkach, jest tylko Ty masz to, Ja muszę tamto ......

Zapamiętaj ze najprościej jest sie rozejść.

Musicie poważnie pogadać. Powiedzieć sobie szczerze co Wam leży na serduchach. Jaki sens jest tkwić w takich związku. Ja jestem zdania, że jeśli czegoś nie da się poskładać, to należy to zburzyć i zacząć od początku budować to z kimś innym. Życie mamy tylko jedno!