« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kangusia15
kangusia15

2010-09-28 14:39

|

Pozostałe

czego sie balyscie-boicie?

Zastanawia mnie czego sie najbardziej balyscie/boicie z obowiazkow bycia Mama ?
moze wstawiania w nocy,nerwow,karmienia, przewijania,ubierania...
ja najbardziej boje sie karmienia... ze sobie nie poradze i ze nie bede wiedziala kiedy co i jak:(

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
selenna71

Najbardziej balam sie ,ze moje 3 dziecko odziedziczy jak dwoje poprzednich alergie na bialko mleka krowiego/z czasem kurz i wszystko/ lub na chemikalia.Zaparlam sie i postanowilam karmic piersia bedac na diecie bezmlecznej-zero mleka ,jogurtow ,zoltego i bialego sera,smietany oczywiscie itp. Udalo sie ! Corka /odpukac/ malo chorowala i choruje .Brak sladu wplywu jakichkolwiek alergenow.Uwazam to za moj sukces:)) Karmiac ja 9 m-cy schudlam 20 kg,bez diety!!Suplementy zastapily mi wapn.Pierwsze 3 m-ce karmienia to walka,jesli sie nie poddasz wygrasz i odkryjesz wszystkie uroki macierzynstwa.
Dodam ,ze przy 1 ciazy karmienie naturalne bylo mi zupelnie obojetne.Przy drugiej ,,nawalil,, lekarz proponujac mleko kozie,,lepsze zlo?,, Potem wzielam sprawe w swoje rece ...oplacilo sie:))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izzi

Ja się boję czyszczenia noska, uszek, obcinania paznokci, kąpania, przewijania (bo będę używała wielorazowe pieluchy i nie wiem czy nadążę z praniem itp) i ubierania też, boję się że na początku nie będę miała wyczucia i synek będzie się denerwował:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
veronika

Ja jestem mamusią od 2 tygodni...przed porodem nie myslalam tak o obawach związanych z wychowaniem...skupialam się na porodzie ale teraz wiem ze bycie mamą to nie łatwa sprawa...Maluszek jest zupełnie zależny odemnie, od nas ;) hmm...Boję się wszystkiego po troszku...Ale to chyba normalne...z czasem przyzwyczajam się do wszystkiego i jakoś daję radę...KOCHAM MOJEGO MISIA ;***

Chyba najbardziej karmienia piersia i tego czestego wstawana w nocy...zastanaiwam sie czy dam sobie rade...?!Chyba kazda z nas ma takie obawy...

Ze mogloby mnie zabraknac i nie zdarzylabym odchowac moich cor. Zycie pisze rozne scenariusze i tak naprawde nigdy nie wiemy, co przyniesie nam jutrzejszy dzien.
Moim zyczeniem jest wiec moc w spokoju patrzec, jak dorastaja moje cory i brac w tym zywy udzial. Oby tego nigdy nic nie zaklocilo.

Poza tym nie mialam jakis lekow zwiazanych z porodem, pobytem w szpitalu czy wszystkim, co dotyczylo pielegnacji czy opieki nad dzieckiem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi

ja najbardziej się bałam, ze dziecko będzie płakało, a ja nie będę potrafiła uspokoić

dzień przed porodem (miałam wywoływany więc wiedziałam kiedy urodzę) bałam się wszytskiego bo nigdy w życiu nie zmieniałam pampersa, nie kąpałam, nawet nie trzymałam na rękach takiego malucha

i wiecie co?? nie ma się czego bać! jak urodzisz to dostaniesz od Bozi nowy mózg, staniesz się robotem do obsługi swojego dziecka, będziesz wiedziała wszystko i to nie wiadomo skąd, instynkt sam wszystko podpowie :) przynajmniej ja tak miałam, i ja i mąż byliśmy zdumieni że wszystko przychodzi mi tak łatwo, tak po prostu, mąż pytał " a skąd wiesz, ze to.. a skad wiesz, ze ona chce tamto...", a ja mówiłam "nie wiem skad, po prostu tak mi się wydaje", nie miałam żadnej pomocy, żadnej mamy, teściowej, siostry, w domu po porodzie, tylko my i dziecko i wszystko było ekstra

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamcia53

a ja się boję wszystkiego - choc jestem już mamą od 7 lat i po raz trzeci!! mam ciągle stracha o to że źle wychowuję dzieci, że nie dam sobie rady sama, że ciągle tak jak teraz będe potzrebowała pomocy w opiece nad średnim i najmłodszym synem...boję się że najstarszy, który nie radzi sobie z tą sytuacją, już zawsze będzie miał problemy w szkole, w domu, bedzie czuł się pokrzywdzony... całe moje życie jest jednym wielkim strachem...na ta chwilę, cały swój czas poświęcam dzieciom, a i to nie wystarcza, bo boje sie że nie podołam, że znów sie załamię, że "zamknięcie się w domu" nie będzie dobre ani dla mnie ani dla moich dzieci i męża, bo szczęliwa mama , to szczęśliwa rodzina:) musiałabym napisać tu całą litanię, a nie dam rady się aż tak rozpisać... ogólnie więc boję się nadal bycia mamą!!!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry

Boję się wszystkiego! Napewno nie będę miała pokarmu, a bardzo chcę karmić piersią, kolek, tyle się o nich naczytałam, że Maciek mi nie będzie pomagał,bo skoro teraz ciągle pracuje, to czemu później ma pracować mniej... i ... że będę złą matką :( Boję się naprawdę wszystkiego!!!