tak bo wiedzialam co mnie czeka:) bylo podobnie chodź skurcze do 8cm wydawaly sie lepiej do zniesienia końcówka dala popalić

Też się trochę boję, choć pierwszy nie był aż taki straszny :) Nie ma się co na zapas martwić :)Co ma być to będzie :)

Pierwszego się bałam bo nie wiedziałam co mnie czeka...drugiego bardziej się bałam bo wiedziałam co mnie czeka...a poród- napiszę tak nie zdążyłam się przestraszyć że rodzę a już urodziłam -bardziej bolało mnie zakładanie przez lekarza(dwóch czy trzech) szwów ...także nie ma co o tym już teraz myśleć tylko trzeba się cieszyć ciążą bo czas strasznie szybko leci:)

Tak, drugiego boje sie bardziej. Ale nie bólu, o bólu zapomniałam. Boje sie czy z dzieckiem będzie wszystko dobrze. Może dlatego, że teraz jestem bardziej doświadczona, bardziej świadoma zagrożeń...

Tak, bałam się bardziej właśnie dlatego że wiedziałam jak to wygląda. Za to zdecydowanie lepiej psychicznie byłam przygotowana. Przy pierwszym byłam w szoku, zapomniałam jak oddychać, właściwie to na ok skurczu zupełnie nie oddychalam. Ból mnie całkowicie pokonał. Przy kolejnych już tego błędy nie popełniłem, byłam maksymalnie skupiona na tym co muszę zrobić a nie na tym jak boli :)

tak bardziej się bałam, na szczęście poszło szybciej,a co do bólu to wszystko da się przeżyć ;-)

Nie bałam się :) drugi poród miałam szybszy i lżejszy :) ciekawe jak teraz będzie ale się nie boję myślę o tym pozytywnie ;)

Tak, panicznie się bałam drugiego :P

Tak, bardziej niż pierwszego :)

Bałam się bardziej, skurcze miałam ciut mocniejsze, ale jakoś tak lzej poszło i szybciej :)