Pierwszego się nie bałam a o w nawet nie mysle=)musi być dobrze=)

Nie. Juz wiem ze bede miala druga cesarke. Bede na to przygotowana psychicznie nie tak jak wczesniej. Wiem z czym to sie wiaze jak trzeba postepowac itp itd.

Nie bałam się. Ewentualnego trzeciego też się nie boję. Dwa miałam stosunkowo łatwe więc nie mam czego się bać :p oby trzeci nie był gorszy

Chyba tylko z tego wzgledu sie boje, bo nie wiem gdzie bede rodzila. Dom czy szpital.

Samego porodu aż tak się nie boję (pierwszy trwał 6h20min i nie był ciężki, oprócz tego że mimo nacięcia popękałam po pośladki - to jest jedyne czego się boję). Najbardziej przeraża mnie jak będzie jak się zacznie - kiedy, czy będzie obok mój mąż, jak synek zareaguje, jak zniesie tyle czasu rozłąki, co zrobi jak wrócę z siostrzyczką do domu, czy mała będzie zdrowa... tyle tego jest, że bardziej jestem przerażona niż przy pierwszej ciąży - mimo wszystko sam poród przeraża mnie najmniej.

co prawda jeszcze 3 mc do drugiego porodu, ale boje sie go od 1 dnia ciazy. Wiem co mnie czeka, jak to boli, jak to wszystko wyglada. Strach wielki, jeszcze wiekszy niz za pierwszym razem.

Na myśl o drugim porodzie trzęsłam dupą od samego początku - niesłusznie, było o wiele szybciej, mniej boleśnie :P

Balamsie ale bylo o wiele lepiej i nawwt mnjej bolało i szybciej trwalo. Szybko pozbieralam sie do kupy;))