zobaczysz ile wytrzymasz, to zalezy na ile jestes odporna na ból.Niektóre mamy nie potrzebuja znieczulenia,inne mdleją.Wszystko sie okaze na miejscu:))

ja,przez całą ciąze wmawiałam sobie,że nie wezmę znieczulenia w kręgosłup:) zaczełam rodzić i leżałam już na porodówce i też już krzyczałam do lekarzy,że nie chce:) ale mój narzeczony pobiegł do lekarza i krzycząc na niego kazał podać mi znieczulenie i na mnie siędarł że mam podpisać:) i w ostatniej chwili dostałam gdy rozwarcie było 3-4 cm rozwarcia.

ja;p ale pozniej blagalam o znieczulenie ;p

Jak szłam rodzić to nie miałam znieczulenia,teraz brałabym wszystko co by dawali,w imię czego miałabym się męczyć,i tak będzie bolało ale nie tak potwornie.Przeżyjesz ale można sobie ułatwić ,zęba też wyrwiesz bez znieczulenia tylko po co?.Powodzenia i szerokości Ci życzę:)

ja w ostatecznosci krzyczalam ,,potnijcie mnie bo nie wytrzymam '' po mimio ze mialm znieczulenie wiec nie wyobrazam sobie porou bez znieczulenia

Jeszcze będąc w ciąży chciałam znieczulenie nastawiałam się że je będę miała. A Olivię urodziłam bez znieczulenia ,poród trwał 11h i 50 min.

ja bym chciała znieczulenie , ale w szpitalu w którym będę rodzić nie ma znieczulenia zewnątrz oponowego ...;/