A przy mnie będzie mama i jest to mój świadomy i dobrowolny wybór :) Sama mówi, że pomoże mi w peirwszych dniach przy dziecku bo nigdy nie wiadomo jak będę się czuć po porodzie, a mąż całe dnie w pracy więc kiedy miałby mi pomóc.. Jestem jej za to bardzo wdzięczna :)

mieszkam z mama i siostra ale siostra raczej nie ;/ jest za bardzo samolubna ale mama napewno :)

przez pierwszy tydzień mój weźmie wolne a później mama na zmianę z teściową;)

moj facet bedzie mial miesiac  czasu tacierzynskiego i tez bedziemy sami, chyba moja mama do mnie przyleci ale nie wiem tez sie troche boje ; /

Zależało mi aby była mama. Ale nie wyszło i bedzię na Święta :)

I teraz , juz mi to nie przeszkadza. Muszę nauczyc sie robic wszystko przy dzdzi , a odwiedzac będzie mnie połozna , więc dam rade. :)

Mi będzie pomagać gdyż mój narzeczony pracuje w delegacjach..i pierwszy miesiąc chciałabym spędzić zkimś doświadczonym a później radzićsobie sama..:)

moja koleżanka po wyjściu ze szpitala położyła dziecko na łóżku i nie wiedziała co ma dalej z tym dzieckiem robić... zupełnie bezradna się zrobiła - tak samo jak to dziecko, które urodziła, taki szok, nie wiem... gdyby nie mama, to mogłaby w jakąś depresję wpaść, więc często warto przyjąć pomoc rodziców, jest nieoceniona.. ale oczywiscie są też twarde mamuśki, które od początku radzą sobie same doskonale, ja mam mamę na dole więc ona na pewno będzie mi pomagała i cieszę się z tego:)

nigdy nikt mi nie pomagal

Ja chcę być sama i nauczyć się po swojemu zajmować małą ,a nie słuchać za uchem rad mojej mamy lub teściowej. 

Bedzie moja mama bo razem mieszkamy:) Ale bierze specjalnie urlop zeby mi jak cos pomoc, poniewaz chłopak dopiero zaczał prace za granica i za bardzo nie moze robic wymowek zeby miec wolne.

Pozdrawiam:)