z reguły oddaje lub sprzedaje.
przechowuję tylko huśtawkę i skoczek(sama nie wiem czemu).


więcej dzieci nie planuję

sprzedam lub wydam. do następnego dziecka kupię nowe :)

wózek, fotelik sprzedaję a resztę takich mniejszych dupereli zostanie dla kolejnego dziecka mojego albo siostry

Po pierwszym dziecku wszystko zostawiłam bo wiedziałam, że szybko zajdę w drugą ciążę i, że będę miała drugiego chłopca. Po urodzeniu drugiego synka oddałam na razie tylko ciuszki i matę a resztę oddam z czasem.

Ja z pierwszego dziecka sprzedałam wózek a wszystko inne zostawiłam co było neutralne i dla dziewczynki i dla chłopaka. Tylko materacyk do łóżeczka mi się zużył i kupiłam nowe dla syna.
Teraz nie żałuje że zostawiałam bo prawie wszystko mam. Przerwa między dziećmi jest prawie 5 lat. O wszystkie rzeczy dbałam i dobrze przechowywałam teraz mam jak nowe.

ja mam zamiar wszystko przechowywać :)

Raczej większość rzeczy będę trzymać dla kolejnego dzieciaczka :) Mam zamiar pozbyć się tylko kombinezonów zimowych a mamy ich aż trzy, z czego Rysiek "chodził" w dwóch. Mam cichą nadzieję urodzić kolejne dziecko w lecie lub na wiosnę. A jeśli urodzi się w zimie to najwyżej kupię lub zdobędę jeden kombinezon.

Ja nie miałam zamiaru sprzedawać. Nawet jak nie wiedziałam o ciąży to za małe ubranka chowałam do kartonu (zresztą u nas jest taka tradycja w rodzinie), wanienkę wyszorowałam i też schowałam. Później jak urodzi się druga córeczka to nic nie będę sprzedawać. Wszystko wyczyszczę i schowam. U nas po prostu tak jest. A poza tym wszystko jest nowe a w rodzinie siostry zapewne niedługo też będą miały dzieci :) więc wszystko się przyda. Tak to jest jak same baby w domu :)

Wydaje.a potem inni mi dają ;-)

planuje drugiego smerfa za dwa lata i wszystko zostawiam i skladam na kupke. Na dobra sprawe to nie bede kupowac nic :) no moze troszke rozowych ubranek jak trafi sie dziewczynka. dziecko to duzy wydatek na poczatku a ciuszki np o 0 do 3 miesiecy sa jak nowe a nie ktore nawet nie uzywane