zostawilam wszystko i teraz prawie nic nie musimy kupowac, apo tym oddam

bo ja mam synka 19miesiecznego a latem jak będzie koło 2 lat chcemy postarac się o drugie(jak to wyjdzie to się okaże?)
i dlatego prawie wszytko trzymam,niektóre ubranka,które wiem,że już nie chcę na drugie to daję.męża brat ma 11 miesięcznego synka i patrzą ,że za dużo im nie dajemy...ale zabawki,matę,stolik edukacyjny,krzesełko uczydełko zostawiam dla kolejnego brzdąca.teraz jest wszystko takie drogie,a potem będzie jak znalazł,mój synek tak nie niszczy i wszystko wyglada jak nowe.ale oczywiście każdy myśli w rodzinie,że jesteśmy chciwi

Kiedyś, gdy mój pierwszy syn wyrastał z ubranek to wszystkie najładniejsze zostawiłam - " w razie czego" , wtedy - 12 lat temu w sklepach nie było takich ładnych rzeczy i jak już coś było extra to żal było wyrzucić czy oddać.... No cóż ubranka przeleżały u mojej babci 10 lat....i kiedy otworzyłam worki będąc w drugiej ciąży to już wcale nie uważałam tych ciuchów za takie świetne;) Teraz w szmateksie mają lepsze gatunkowo i ładniejsze niż te, które ja przez tyle lat trzymałam...ha! Większość oddałam na pck, zostawiłam tylko kilka - i po co było trzymać je przez 10 lat??? Gdy drugi synek dorastał, a okazało się , że bratowa jest w ciąży wszystkie ubranka po nim w rozmiarze do pół roczku oddałam jej....no jeszcze sama nie wiedziałam że zaraz zajdę w ciążę?? Oddałam im rónież leżaczek, matę i część grzechotek... Potem było głupio prosić o zwrot więc dla najmniejszego musiałam wszystko kupić nowe...no ale to akurat nie było takie straszne, bo ja uwielbiam kupowac maleńkie ubranka:):):) Teraz postanowiłam , że ubranka po małym wystawię na allegro i większość zabawek i akcesoriów jak zacznie z nich wyrastać. Nic nie zostawiam, bo juz nie chcę mieć większej rodziny:

Ja wszystko chomikuję.

Ja przechowuję wózek, łóżeczko i ubranka ale tylko te niezniszczone, no i zabawki oczywiście:)

Ja planuje jeszcze dwójkę dzieciaczków więc wszystko zostawiam :)

zostawiam wszystko:)