nie. Na słodkie to miałam ochotę co kilka dni na jakiegoś batonika czy coś a tak to tylko placki ziemniaczane i kurczaki:D a do popicia kakao i cola:D

Tylko w pierwszej ciąży, bo wtedy wcale nie dbałam o to ile przytyję...:) w ruch szło wszystko - codziennie po kilka lodów, ptysie, napoleonki, pączki itp... Potrafiłam to wszystko zagryźć kiełbasą!!! No ale to było 13 lat temu, wtedy przytyłam 30 kg - szok, ale w 3 mies. z powrotem wróciłam do wagi sprzed ciąży:)

Objadam się, codziennie muszę zjeść chociaż jednego batonika, czasem potrafię na raz zjeść całą czekoladę i jeszcze mam mało :) przepadam za wszystkim co czekoladowe i uwielbiam krówki :)

Nie praktycznie nie jadlam slodyczy

jadłam dużo słodyczy w ciąży, bo lubię słodycze zwłaszcza czekoladę;-)

ja to dopiero tydzień temu zaczęłam jeść słodycze:) Wcześniej na nie patrzeć nie mogłam:) tylko te ogórki kiszone i mięsko:)

Slodycze akurat moglam trzymac i trzymac w szafce, ale gdy tylko zobaczylam gdzies rzodkiewki to nie bylo zmiluj- moglam cale dzien tylko rzodkiewki wcinac;)