gratulacje anven:) a my nadal czekamy:)coś tu nikt nie zagląda ostatnio, mnie już dawno nie było.u mnie wszystko dobrze.

dzieki Pchelka, chociaz po 2 dniuach zabrali mi Majeczke spowrotem do szpitala ze wzgledu na zoltaczke :( Dzisiaj wychodzi po raz kolejny i mam nadzieje ostatni... mam juz dosc szpitali. 3majcie sie.

anven- jak dlugo byla z powodu żółtaczki? mogłaś być z nią?

a ja dalej nic

Ja tez jeszcze nic czekam i czekam i nic :):):)

hej:D jak tam Wasze brzuszki? macie może wybraną już położną środowiskową?

@Gata: byla od pt 23 do czw 29 czyli prawie tydzien ale miala sporo przekroczona norme bo az 25mg :( a poza tym mamy z mezem grupe "0" i konflikt czynnika rh wiec to dodatkowe komplikacje i dlugo to trwalo zanim jej spadl ten poziom. A byc z nia nie bylam tylko latalam do szpitala co 3h na karmienie + odciagalam im pokarm na noc. Ale sa szpitale gdzie normalnie mozesz zostac z malenstwem. Teraz mamy kontrole morfologii 11.02 dam znac co i jak - mam nadzieje ze sie pozbylysmy swinstwa raz na zawsze. Pozdrawiam

anven to trzymam kciuki zeby wszystko bylo wporzadku

ja mialam wczoraj bol brzucha- jakby skurcze w podbrzuszu, ale ustaly, wiec czekam dalej i staram sie nie pamikowac. Chyba cos sie zaczyna dziac, ale nie nie widze zmiany śluzu ani czop  mi nie odszedł. mała się rusza choć zupełnie inaczej niz jeszcze tydzien temu. Wizyte mam we wtorek.... czekam jak na szpilkach, bo chce jeszcze pare dni wytrzymac. Ostatecznie na 10tego mam cięcie jak wczesniej nie pojdzie. A Wy jak?

miałyście już skurcze przepowiadające? bo ja nie